Izraelskie wojsko poinformowało, że zwiększyło swoje siły w rejonie okupowanych Wzgórz Golan należących do Syrii. Ponadto armia Izraela wjechała do syryjskiej prowincji Al-Kunajtira.
Nad ranem izraelska armia – zwana formalnie Siłami Obronnymi Izraela – weszła do strefy buforowej między Izraelem i Syrią na Wzgórzach Golan. Były wśród nich brygady spadochroniarzy i komandosów.
Izrael wzmocnić miał także swoje pozycje obronne. Stało się to po ogłoszeniu upadku rządu syryjskiego przez islamistyczne bandy.
Syria upadła? Korwin-Mikke komentuje obalenie Asada. „Budował pokojowe, wielonarodowe państwo”
„Podkreślamy, że Siły Obronne Izraela nie ingerują w wewnętrzne wydarzenia w Syrii. Będą działać tak długo, jak będzie to konieczne, aby zachować strefę buforową i bronić Izrael i jego cywilów” – przekonywali izraelscy wojskowi w komunikacie.
Według przekazu, Izrael nie zamierza być stroną w konflikcie między dżihadystami a rządem Asada.
Wcześniej izraelscy wojskowi ostrzegali, że oznaki kierowania się rebeliantów syryjskich w kierunku Izraela spotka się ze „zdecydowaną odpowiedzią”. Podkreślono, że będzie to odpowiedź „ofensywna i defensywna”.
Ponadto izraelskie wojsko twierdzi, że zniszczyło fabrykę broni chemicznej w Syrii. Z kolei obserwatorzy niezależni poinformowali, że izraelskie wojsko wkroczyło do prowincji Al-Kunajtira.
To w większości wyludniony obszar. Od 1974 roku służył za strefę buforową dla Wzgórz Golan. Informację o wkroczeniu do prowincji potwierdziło potem wojsko Izraela.