Podczas jednego z czwartkowych live’ów Janusz Korwin-Mikke zaliczył wpadkę. Nie wyłączył w porę nadawania na TikToku. Wszystko się nagrało.
W sieci krąży filmik z czwartkowego live’a Janusza Korwin-Mikkego. Widać na nim, jak prezes partii KORWiN śpi na swojej kanapie, a następnie odbiera telefon. Ktoś poinformował go, że na TikToku trwa transmisja, na której widać, jak polityk śpi.
– Nie wiem, nie wiem, o co chodzi – powiedział Korwin-Mikke. – Wyślij mi link do tego, dobrze? – dodał.
– Powiedz mi, gdzie to jest – mówił dalej. – Na TikToku jest jakiś live mój? Na TikToku? – dziwił się.
– Nika, podobno na TikToku biega jakiś live, na którym ja śpię. O co tu chodzi? – zwrócił się prawdopodobnie do żony Korwin-Mikke.
W tym momencie Korwin-Mikke zorientował się, że transmisja, którą nadawał, nie została zakończona na jednym z urządzeń. Dlatego live wciąż leciał na TikToku. – O rany boskie, o rany boskie, nie wyłączyłaś TikToka – powiedział. – O Jezus Maria – dodał. I w tym momencie transmisja się urywa.
@golabszaleniec Polityka potrafi być naprawdę męcząca… 😴 Janusz Korwin-Mikke zasnął na własnym live, nie wiedząc, że kamera wciąż działa. Czyżby dowód na to, że każdy potrzebuje chwili przerwy? 🤭 #KorwinNaDrzemce #LiveBezCenzury #NieświadomyLive #Polityka #JanuszKorwinMikke #ChwilaNaSen #TikTokPolska #dlaciebie #dc #PolskaTikTok #ŚmieszneLive #KorwinMikke #PolskaScenaPolityczna #NieplanowanaDrzemka #Viral #TikTokTrend #MemicznyMoment #PolityczneCiekawostki ♬ Originalton – marcel_agrarfotografie