We Francji przeforsowano tzw. ustawę imigracyjną, która m.in. wstrzymuje na pewien czas świeżym migrantom możliwość uzyskiwania niektórych zasiłków. Zapisy ustawy wywołały wściekłość lewicy, zaskarżono je także do Rady Konstytucyjnej. Jednak większość społeczeństwa nie tylko popiera wprowadzone restrykcje, ale chciałaby pójść dalej…
Nic dziwnego, że sporą burzę wywołało nad Sekwaną nagłośnienie wystąpienia ciemnoskórej influencerki Tchapalo, która chwali się, że mieszka we Francji i korzysta z pomocy państwa, a przy okazji zachęca innych Afrykanów, żeby poszli jej śladem.
W filmie opublikowanym w serwisie społecznościowym TikTok pochodząca z Kamerunu „influencerka” Tchapalô pochwaliła się, że żyje „pod kroplówką pomocy państwa” i wezwała obserwujących ją do pójścia jej śladem. Na filmie mówi: „opuściłam swój kraj, aby tu przyjechać i ubiegać się o pomoc społeczną”. Jej profil śledzi ponad 27 000 osób.
Po wywołaniu burzy, Tchapalo, twierdziła, że jej nagranie miało tylko być „szyderstwem z rasizmu Francuzów”. Wymowy filmku to jednak nie zmienia. „Przyjedź do Francji. Francja daje pieniądze nawet tym, którzy nie pracują, w przeciwieństwie do Afryki, gdzie nigdy ci nie zapłacą, nawet jeśli będziesz pracować” – powtarzała po kilka razy.
Po krytyce jej wypowiedzi, odpowiadała, że „wszystko, co zrabowali mi wasi przodkowie, jest tym, po co tu przyszłam”. Argument z wyrównywaniem „rachunków za kolonializm”, Francuzów raczej jednak rozwścieczył jeszcze mocniej.
„Wyjedź z Afryki i przyjedź do Francji, przyjedź i żyj dzięki pomocy państwa. Państwo daje nam te pieniądze. Nie kradniemy, więc na to zasługujemy” – mówiła na nagranie Tchapalo i miała także „przesłanie dla kobiet”, wzywając je, aby rodziły dzieci we Francji, ponieważ „wskaźnik urodzeń ogromnie spadł”.
Innym radziła, by szukały do małżeństwa „białej osoby, nawet starej białej osoby”, bo „po 50. roku życia starzy biali ludzie mają już domy, które kupili. Zatem kiedy wyjdziesz za niego za mąż i zamieszkacie razem, po jego śmierci pozostaniesz z jego dziedzictwem”.
Do końca nie wiadomo, czy to żart, czy realny sposób myślenia niektórych przybyszy? Takich filmików, o podobnej treści, pojawiło się jednak więcej. 24 grudnia, inny „influencer” o pseudonimie „ALP” wyemitował w serwisie społecznościowym TikTok wideo, w którym mówił: „Żyję z pomocy, a Francuzi pracują dla mnie”.
Film obejrzany ponad 400 000 razy, wywołał w tym przypadku nawet reakcję Ministerstwa Solidarności i Rodziny oraz Cnaf (organizm zasiłkowy). W tym przypadku „ALP” też tłumaczył, że „film miał na celu wyśmiewanie rasistowskich i faszystowskich Francuzów” i zapewniał w nowym nagraniu, że nie korzysta z zasiłków, ale w rzeczywistości „pracuje i płaci podatki”: „Francja pozwoliła mi zdobyć dyplomy, Francja pozwoliła mi mieć pracę. Francja pozwoliła mi się ubrać. Szanuję Francuzów, szanuję pracę, jaką Francuzi wykonują we Francji i kocham Francję” – mówił do kamery i prosił o wybaczenie obiecując, że takich filmików już nagrywać nie będzie… Być może jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, czego dowodem jest wspomniana ustawa o imigracji.
@tchapalochicinfo Réponse à @vikingbooh #merci #auxsmicards #francais #sourtout ♬ son original – Tchapalô.?️V