Strona głównaOpinieTYLKO U NAS! Braun: Wyzywam każdego, kto mnie potępił, do debaty. Lista...

TYLKO U NAS! Braun: Wyzywam każdego, kto mnie potępił, do debaty. Lista jest długa [VIDEO]

-

- Reklama -

W rozmowie z redaktorem naczelnym „Najwyższego CZAS!”-u Tomaszem Sommerem Grzegorz Braun odniósł się do pytania, czy będzie pozywał osoby oskarżające go o negowanie zbrodni nazistowskich. Zachęcił także do debaty.

Przypomnijmy, że po słowach Brauna w Radiu WNET, które padły 10 lipca 2025 r. rozpętała się medialna burza. Polski poseł do PE nie miał okazji wyjaśnić na antenie tej rozgłośni, co dokładnie miał na myśli, ponieważ wywiad przerwał prowadzący audycję Łukasz Jankowski.

– Kiedy trzeba rzucać kamieniem i rytualnie rozdzierać straty i upominać o kłamstwa Talmudu, Haggady, Holokaustu, to mnie jako niegodnego potępia blisko 120 organizacji żydowskich. Kto by pomyślał, że aż tyle? Ale oni wszyscy razem, solidarnie, B’nai B’rith, Polin i inne organizacje, które przedstawiają się jako żydowskie, potępiają tych, którzy mówią prawdę. Że mord rytualny to fakt, a dajmy na to Auschwitz z komorami gazowymi to, niestety, fake. I kto o tym mówi, ten zostaje oskarżany o straszne rzeczy, odsądzany od czci i wiary – stwierdził Braun.

Braun stwierdził w dalszej części rozmowy, że Muzeum Auschwitz-Birkenau oferuje „przekaz pseudohistoryczny”. W jego ocenie jest to materiał, „który nie spełnia, powiedziałbym tak, kryteriów warsztatu historyczno-naukowego we wszystkich szczegółach”.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

– I to jest właśnie fakt. Mamy źródłową książkę Ariella Toafa „Krwawe Paschy”, na temat mordu rytualnego, natomiast badania w Auschwitz-Birkenau, badania właśnie owych komór gazowych są uniemożliwiane przez samo Muzeum Auschwitz-Birkenau – wyjaśnił Braun. W tym momencie oburzony Jankowski przerwał rozmowę.

Nagonka na Brauna. Pracownik radia, który przerwał wywiad przekonuje, że Braun „negował holokaust”

Grzegorz Braun dokończył swoją myśl w rozmowie z Tomaszem Sommerem na Rumble. Tam miał szansę powiedzieć to, czego nie dano mu na antenie Radia WNET.

– Historiografia Holokaustu, z punktu widzenia warsztatu historyczno-naukowego, jest, tak powiem grzecznie, dalece niezadowalająca – nie spełnia kryteriów tego warsztatu. Krytyka wewnętrzna, krytyka kontekstowa dokumentów kanonicznych, świadków, weryfikacja ich wiarygodności, a wreszcie materiał audio, foto, wideo – to wszystko prowadzi do bardzo prostego wniosku… Utrzymująca się jako kanoniczna teza o istnieniu systemu komór gazowych w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych, obozach zagłady, jest nieudokumentowana na tyle, żebym uznał ją za przekonującą – wskazał Braun.

TYLKO U NAS! Grzegorz Braun wyjaśnia słowa o komorach gazowych [VIDEO]

W dalszej części rozmowy z Sommerem Braun wskazał też, że w ostatnich dniach spotkał go „cały szereg tych potępień, cały szereg tych anatem rzuconych na mnie – i władza duchowna i władza świecka i osoby w państwie pierwsze, drugie i piąte”.


CZYTAJ WIĘCEJ:


– Wyzywam każdą z tych osób, które mnie tak niebacznie potępiają, prawda, to potępiłem ja, Jarząbek, żeby to było odnotowane, wzywam do debaty, chętnie udostępnię literaturę przedmiotu i poprawną politycznie i rewizjonistyczną i krajową i zagraniczną, wskażę, podyskutujmy – oświadczył lider Konfederacji Korony Polskiej.

– Zacznijcie Państwo oglądać filmy o tych sprawach okiem, którego nie przesłania mgła słusznego wzruszenia, ale jeżeli mamy przejść do rzetelnych badań, to musimy zestawiać i jak zestawimy – właśnie krytyka źródeł i porównawcza analiza – widzimy, że to są różne wynalazki, że ta sama procedura związana z tymi osławionymi komorami gazowymi jest opisana na najróżniejsze sposoby, a w żaden sposób przez świadków różnych, których wiarygodność była problematyczna, jest różnie opisywana jedna procedura, a dokumentacji brak – wskazał.

Warto się nad tym pochylać – dodał Braun.

– W pewnym momencie było tak, że już jednaka była tendencja do likwidowania pewnych rzeczy, pewnej ilości dokumentów. W tych sowieckich archiwach też widać pewne takie rzeczy, tylko że ponieważ tam procedura była bardzo biurokratyczna (…), bo krótko mówiąc, jeżeli wydano rozkaz, to on był przesyłany do wszystkich podmiotów – wtrącił Sommer.

– Czyli wbrew pozorom papiery nie płoną, a dokumentacja… bardzo rzadko się zdarza, żeby jakiś dokument występował w jednym egzemplarzu – tajne przez poufne, po przeczytaniu zjeść. Biurokracja totalitarnego państwa cechuje się właśnie tym, że mnoży papiery, bo one muszą się rozejść do różnych instancji, różnych służb, żeby zadanie zostało wykonane – skwitował polityk.

„Pozywanie – trudna sprawa”

Braun odniósł się również do pytania, czy będzie pozywał osoby publicznie oskarżające go o „zaprzeczanie zbrodniom nazistowskim”. – Pozwiesz te osoby, czy puścisz to mimo uszu? – dociekał Sommer.

– Pracujemy nad tym. Analizujemy. Proszę Państwa, pozywanie – trudna sprawa. Ja jestem w paru procesach, w paru postępowaniach i być może analizy prowadzone przez prawników wykażą, że jest nadzieja, żeby uzyskać sprawiedliwość – odparł Braun.

Źródło:NCzas

Najnowsze