Strona głównaWiadomościPolitykaUkraina nie ma nic do gadania nt. swojego pokoju? "Trump i Putin...

Ukraina nie ma nic do gadania nt. swojego pokoju? „Trump i Putin odlali się na Komisję Europejską”. Gubalska i Cwikła [VIDEO]

-

- Reklama -

Julia Gubalska i Dominik Cwikła na kanale Tomasza Sommera na Rumble rozmawiali m.in. o „świętym oburzeniu” w związku z przygotowaniem przez prezydenta USA Donalda Trumpa pokoju na Ukrainie. Cwikła stwierdził, że Trump i Władimir Putin upokorzyli Komisję Europejską, zaś największym przegranym wojny rosyjsko-ukraińskiej może stać się Bruksela. Ocenił także, ile do powiedzenia podczas rozmów pokojowych w sprawie Ukrainy ma sama Ukraina.

KE olana przez Trumpa

– Mamy zamieszanie w Komisji Europejskiej. Rzecznik Komisji Europejskiej, pani Paula Pinho, skrytykowała USA za omawianie kwestii pokoju na Ukrainie bez uwzględnienia opinii Komisji Europejskiej. Dlaczego KE, twoim zdaniem, chce mieć decydujący głos w tej sprawie, skoro Ukraina nawet nie jest w Unii Europejskiej? – zapytała prowadząca program Julia Gubalska.

KE urażona sprawnością Trumpa. „Nie może być dyskusji o bezpieczeństwie Ukrainy bez nas”

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Europa Suwerennych Narodów

Publicysta „Najwyższego Czasu!” Dominik Cwikła zwrócił uwagę, że KE „nie chce mieć decydującego głosu”, lecz „w ogóle być dopuszczona” do rozmów.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

– Wszyscy oczywiście wiemy, już się spodziewaliśmy tego od wielu tygodni, że lada moment ogłoszą zawieszenie broni, będą rozmowy pokojowe. Zaczęło się o tym mówić. I nagle Trump dzwoni do Putina, no i mówi, „słuchaj, to i to”. „No dobra, okej, możemy rozmawiać”. Jeszcze poinformował, że z Zełeńskim rozmawiał Trump. No i „dobra, jest tutaj, będą rozmowy pokojowe”. A Komisja Europejska sobie stoi z boku i patrzy. „No chwila, oni tutaj zaczynają się układać” – powiedział Dominik Cwikła.

Trump i Putin ustalają pokój

– I teraz kontekst. Po pierwsze, Trumpa zapytano, czy Ukraina w ogóle ma głos w tych rozmowach pokojowych? I Trump nie odpowiedział bezpośrednio, co też jest odpowiedzią. Ukraina nie ma głosu. O pokoju na Ukrainie rozmawia Waszyngton z Kremlem – podkreślił.

Ukraina ma cokolwiek do powiedzenia ws. pokoju? Wymowna reakcja Trumpa [VIDEO]

– Komisji Europejskiej to oczywiście się nie podoba, no bo coś tam wrzucali, jakąś tam pomoc deklarowano, wsparcie i tak dalej. A tu się okazuje, że Amerykanie sobie wszystko robią jak chcą sami, bez nich. Wizerunkowo to źle wygląda, bo wychodzi na to, że Komisja Europejska nic nie ma do powiedzenia, więc są oburzeni. A po drugie też chcieli jakieś tam interesy sobie załatwić, a tu się okazuje, że nie, niczego nie będą załatwiali. Amerykanie ustalą im, jak będzie wyglądała teraz Ukraina, jakie będą zasady. I z takim państwem, okrojonym terytorialnie zapewne, będą później rozmowy o przyłączenie tego państwa do Unii Europejskiej. Może się okazać, że niekoniecznie będzie będzie to opłacalne dla Unii Europejskiej – wyjaśnił Cwikła.

– Przede wszystkim chodzi o tę kwestię, że właśnie Komisja Europejska objawia się jako… Właśnie nic tak naprawdę. Nie mają nic do gadania – stwierdził.

– Dogaduje się jedno mocarstwo z drugim. Na Unię Europejską i na Komisję Europejską, brzydko mówiąc, Trump się odlał wraz z Putinem. I oni próbują teraz zachować twarz, właśnie wyrażając oburzenie, że „tu nie wolno o Ukrainie, o bezpieczeństwie Europy bez Europy mówić”. Czyli też chcą się utożsamiać, że Europa to jest Komisja Europejska. Oczywiście nie jest, bo jedyne co mają wspólnego to położenie oraz nazwa. Natomiast faktycznie Komisja Europejska z kulturą czy cywilizacją europejską oczywiście niczego wspólnego nie ma – wyjaśnił publicysta „Najwyższego Czasu!”.

– I o to to wszystko się rozchodzi, że oni po prostu zostali publicznie wszem i wobec olani, no i to wizerunkowo jest fatalne – stwierdził.

Amerykanie sprawnie wykorzystali Europę, Ukrainę i Rosję?

– Na dłuższą metę też tutaj warto zwrócić uwagę, że polityka USA teraz, od kiedy Trump został prezydentem, to jest izolacjonizm. […] Amerykanie ugadają się w sprawie Ukrainy. Chcą mieć zagwarantowane to i to, wydoić w tym przypadku te metale ziem rzadkich, już wiadomo o wartości 500 miliardów dolarów. To jest kawał przecież pieniądza. A co tam będzie Komisja Europejska, Unia Europejska wobec Ukrainy robić, no to w sumie ich to nie będzie obchodziło. A to jest groźna sytuacja, mamy przecież też teraz de facto wojnę celną między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. My też zostaliśmy w to wciągnięci, bo jesteśmy przecież częścią Unii Europejskiej. No i pozycja Komisji Europejskiej. Jej prestiż, nazwijmy to, bo wiele osób przecież szanuje bardzo Unię Europejską i wszystkie te unijne instytucje, ale też jej interesy są po prostu zagrożone w obliczu tego wszystkiego. I nagle zaraz może się okazać, szansa jest mała, ale jednak, że największym przegranym wojny rosyjsko-ukraińskiej to będzie właśnie Bruksela, a nie Kijów – kontynuował Cwikła.

Następnie doprecyzował, że „trochę hiperbolizuje”, ale faktycznie UE straci na całym tym zamieszaniu i zaangażowaniu w pomoc dla Ukrainy.

– Wysyłano sprzęt, wysyłano wsparcie, zaogniono stosunki z Rosją. A teraz Amerykanie negocjują pokój, będzie „business as usual”, a Komisja Europejska będzie miała tego gorącego kartofla w rękach w postaci złych stosunków z Rosją. I ciężko będzie wrócić do takiego biznesu standardowego, no bo też pewna destabilizacja nastąpiła – ocenił Dominik Cwikła.

Wskazał tutaj na Słowację, która wobec Ukrainy – kandydata do UE – stała się nawzajem wroga. Innym przykładem są Węgry, które otwarcie wspierają ideę handlu z Rosją. Wszystko to, jak podkreślił Dominik Cwikła „Komisji Europejskiej się nie podoba”.

– W Polsce też rosną antyukraińskie nastroje, a to oznacza także antyunijne. Bo się okaże, że ta Unia Europejska to nic nie może. Zamiast tego to Trump ugaduje pokój, więc po co ta Unia Europejska? Po co to wszystko utrzymywać? Co oni właściwie robią poza gadaniem i poza ograniczaniem naszej gospodarki? No nic. A to się może przełożyć na antyunijne nastroje wśród wyborców – podsumował publicysta „Najwyższego Czasu!” Dominik Cwikła.

Najnowsze