Dla mnie to jest niebywałe, że takie osoby jak ja, które zawalczyły z nimi są szykanowane, a oni wynajmują prawie dwustumetrowy lokal za 3 tys. złotych – powiedziała w rozmowie z Julią Gubalską o swoim chuligańskim wybryku z gaśnicą Marianna Schreiber.
Przypomnijmy, że w czwartek 12 grudnia 32-latka weszła do siedziby Ostatniego Pokolenia i odpaliła gaśnicę. Powiedziała ekoterrorystom, że „im się należy”. „Tak się powinno traktować terro***stów z ostatniego pokolenia, którzy każdego dnia blokując ulice blokują przejazd karetek, do lekarzy, narażają nas na śmierć” – napisała później na portalu X.
Tak się powinno traktować terro***stów z ostatniego pokolenia, którzy każdego dnia blokując ulice blokują przejazd karetek, do lekarzy, narażają nas na śmierć. A potem śmieją nam się w twarz. Dokąd mamy czekać? Aż ktoś zginie?
Protestuje przeciwko bezwzględnym terror***stom.… pic.twitter.com/yR0OzieSia— Marianna Schreiber (@MSchreiberM) December 12, 2024
W komentarzu dla kanału „Bezpośrednio”, pytana o konsekwencje „akcji z gaśnicą”, celebrytka stwierdziła, że na razie jeszcze nie wie, czy jakieś ją spotkają, choć zauważyła, że głos w sprawie zabrała prokuratura. – Przekonamy się pewnie za kilka miesięcy albo lat – powiedziała.
– Szkoda, że prokuratura nie pisała tych komentarzy np. pod tweetami osób, które ucierpiały na tym, że stały w tym korku i spieszyły się do lekarza, czy do szpitala. Sama byłam świadkiem, jak karetka nie była przepuszczana przez te osoby, a interwencja policji nie trwała tak, jak dzisiaj (13 grudnia – przyp. red.) 30 minut, tylko dwie i pół godziny – powiedziała.
Czytaj także: Schreiber trafi do więzienia?! Prawnik wyjaśnia, co może jej grozić po akcji z Ostatnim Pokoleniem [VIDEO]
– Dla mnie to jest niebywałe, że takie osoby jak ja, które zawalczyły z nimi w ten sposób są szykowane i są straszone konsekwencjami prawnymi, a oni, którzy narażają codziennie setki ludzi na śmierć, na utratę zdrowia, wynajmują prawie dwustu metrowy lokal za 3 tys., gdzie to jest centrum miasta i taki lokal kosztuje ok. 25 tys. złotych – podkreśliła Schreiber.
Celebrytka odniosła się także do wpisu premiera Donalda Tuska, który nawiązał do jej zachowania. „Idiotyczne ataki z użyciem gaśnicy czy równie idiotyczne oblewanie zabytków farbą są i będą traktowane z całą surowością prawa” – napisał na portalu X szef rządu warszawskiego.
– Jest to bardzo przykre porównywanie tego, że ja w obronie swoich bliskich i innych obywateli po prostu staram się ostudzić ich płonące umysły i zapędy do stwarzania zagrożenia i terroru na środku Wisłostrady – powiedziała.
Schreiber przyznała, że większości ludzi nie podoba się to, co robi Ostatnie Pokolenie, ale są zastraszani. – Jak ludzie widzą, że po tym, co się wczoraj (12 grudnia – przyp. red.) stało z moim udziałem jest jakieś grożenie prokuraturą, policją itd. … jest to co najmniej słabe i uważam, że państwo powinno karać tych, którzy stwarzają zagrożenie, a nie tych, którzy walczą o to, by tego zagrożenia nie było – podkreśliła.