Strona głównaWiadomościŚwiatDziś trzecia rocznica śmierci Benedykta XVI. Według teorii spiskowych był ostatnim papieżem

Dziś trzecia rocznica śmierci Benedykta XVI. Według teorii spiskowych był ostatnim papieżem

-

- Reklama -

Mijają trzy lata od śmierci Józefa Ratzingera, znanego światu jako papież Benedykt XVI. Dla jednych był wybitnym teologiem i symbolem konserwatywnego Kościoła, dla innych – postacią niemal apokaliptyczną. Jego rezygnacja z urzędu uruchomiła lawinę spekulacji, w których Watykan, pioruny nad Bazyliką św. Piotra i przepowiednie o końcu świata zaczęły tworzyć jakąś dziwaczną narrację.

Ulubiony papież konserwatystów

Benedykt XVI od początku pontyfikatu był postrzegany jako papież „twardej linii”. W kręgach konserwatywnych zyskał ogromną popularność, a część wiernych otwarcie twierdziła, że przewyższał autorytetem nawet Jana Pawła II. Nazywano go „ostatnim papieżem Zachodu”, a bardziej radykalne środowiska określały go wręcz mianem ostatniego prawdziwego papieża.

To właśnie wokół jego osoby zaczęły narastać narracje, które daleko wykraczały poza zwykłą ocenę pontyfikatu.

Rezygnacja, która rozpaliła wyobraźnię

Gdy Joseph Ratzinger ogłosił, że ustępuje z papieskiego tronu, świat katolicki zamarł. Była to decyzja bez precedensu w nowożytnej historii Kościoła. Wraz z nią odżyły stare przepowiednie i apokaliptyczne wizje: krótki pontyfikat, czarnoskóry papież, a potem koniec świata.

Wielu zwolenników teorii spiskowych uznało, że właśnie rozpoczął się ostatni akt historii.

Piorun nad Watykanem i „znaki z nieba”

Niemal równolegle z informacją o rezygnacji Benedykta XVI media obiegło zdjęcie, na którym piorun uderza w kopułę Bazyliki św. Piotra. Fotografia stała się sensacją. Nawet poważne serwisy sugerowały, że może to być symboliczny znak związany z decyzją papieża.

To był jednak dopiero początek. Do listy „znaków” zaczęto dopisywać próbę nuklearną Korei Północnej, katastrofy lotnicze, a nawet szczegóły techniczne znane z innych tragedii, w tym katastrofy smoleńskiej, którym przypisywano nadprzyrodzone znaczenie.

„Czarny papież” i krótki pontyfikat

Jedna z najbardziej rozpowszechnionych teorii głosiła, że ostatni papież będzie czarnoskóry. W tym kontekście Benedykt XVI zaczął być interpretowany w zaskakujący sposób. W jego herbie znajdowała się bowiem głowa Maura, co niektórzy uznali za symboliczne potwierdzenie proroctwa. Dodatkowo pontyfikat Ratzingera rzeczywiście trwał stosunkowo krótko.

Dla zwolenników apokaliptycznych wizji był to dowód, że przepowiednie zaczynają się spełniać.

Koniec świata, który nie nadszedł

Z perspektywy czasu widać jednak wyraźnie, że sensacyjne scenariusze się nie sprawdziły. Po Benedykcie XVI Kościół miał już dwóch kolejnych papieży, a zapowiadany koniec świata nie nastąpił. Większość „znaków” okazała się zbiegiem okoliczności lub nadinterpretacją naturalnych wydarzeń.

Mimo to postać Benedykta XVI wciąż działa na wyobraźnię. Trzy lata po jego śmierci nadal powraca jako bohater narracji balansujących na granicy religii, sensacji i teorii spiskowych. I wszystko wskazuje na to, że jeszcze długo pozostanie jednym z najbardziej tajemniczych papieży XXI wieku.

Najnowsze