Poseł KO Klaudia Jachira zapowiedziała walkę o ograniczenie 800 plus tak, by socjal otrzymywały tylko rodziny, które z jednej strony są biedne, z drugiej zaś co najmniej jedna osoba w rodzinie pracuje. – Rodzice i dzieci mogą być spokojni: 800 plus zostaje – odpowiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Jachira chce zmian w jednym z najdroższych programów socjalnych w Polsce.
– Skończmy z tym, że najbogatsi dostają świadczenie socjalne, czy społeczne. 800 plus tak się nazywa, ale nie ma z tym wiele wspólnego – powiedziała Jachira.
– Bardzo dobrym pomysłem jest bardzo liberalne podejście do aktywizacji zawodowej, co najmniej jeden rodzic musiałby pracować chociaż na umowę zlecenie. Świadczenia nie traciliby też ci, którzy są zarejestrowani w pośredniaku i aktywnie poszukują pracy – dodała.
Pomysł nie spodobał się w PiS, który dzięki socjalistycznemu postulatowi, rozwaleniu budżetu i zmuszaniu ludzi do utrzymywania nie swoich dzieci wygrał niegdyś wybory. Więcej o pomyśle poseł KO przeczytacie w artykule poniżej.
Jachira chce ograniczenia socjalu. Była minister z PiS grzmi. „Efektowne piruety”
Okazuje się, że pomysł Jachiry w rządzie też się nie podoba.
– Program 800 plus to stabilny i sprawdzony filar polityki rodzinnej państwa – powiedziała „Super Expressowi” minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Należy zaznaczyć, że wypowiedź jest nieprawdziwa. W żaden sposób 800 plus nie jest „sprawdzonym filarem polityki rodzinnej państwa”, gdyż nie spełnił podstawowego założenia, tj. nie zwiększył dzietności w Polsce. Wręcz przeciwnie – ta spadła.
Chyba, że oficjalną polityką rodzinną państwa jest depopulacja Polaków, to wtedy tak.
– To pieniądze na i dla dzieci. Nie ma żadnych planów ograniczania tego ważnego programu. Naszym zadaniem jest dawać rodzinom pewność i przewidywalność – i właśnie to robimy. Rodzice i dzieci mogą być spokojni: 800 plus zostaje – kontynuowała Dziemianowicz-Bąk.