Awantura na pokładzie samolotu z udziałem 50-letniego obywatela Ukrainy. Straż Graniczna musiała użyć wobec niego siły.
Do zdarzenia doszło w piątek 1 sierpnia na Lotnisku Chopina w Warszawie. Ukrainiec znajdujący się na pokładzie samolotu, który miał wylecieć do Barcelony, odmówił zapięcia pasów. 50-latek stawał się coraz bardziej agresywny i nie chciał zejść z pokładu. Ukrainiec utrudniał tym samym przygotowania do startu.
Do samolotu rejsowego do Barcelony wezwani zostali funkcjonariusze Grupy Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie. Załoga jeszcze przed odlotem poprosiła o interwencję, ponieważ mężczyzna nie reagował na jej wezwania. Ukrainiec przeszkadzał zarówno obsłudze, jak i pasażerom.
Patrol Straży Granicznej musiał użyć wobec 50-latka siły, gdyż ten nadal nie przejawiał chęci współpracy. Mimo wielokrotnych pouczeń o konsekwencjach prawnych i prób perswazji, odmawiał opuszczenia samolotu. Ukrainiec stawał się coraz bardziej agresywny – zarówno słownie, jak i fizycznie. Ostatecznie funkcjonariusze użyli wobec niego środków przymusu bezpośredniego.
Obezwładnionego i zakutego w kajdanki Ukraińca przewieziono do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej. Tam otrzymał mandat gotówkowy w wysokości 500 zł. To kara zapisana w art. 210 ust. 1 pkt 9 ustawy Prawo lotnicze – za niestosowanie się do poleceń załogi statku powietrznego. Ukrainiec nie kwestionował ani wysokości, ani też zasadności nałożonej na niego kary.