Wydawałoby się, że „ubogacenie kulturowe” przynajmniej w sporcie akurat przynosi dobre wyniki. Wieloetniczna reprezentacja Francji przez lata zawdzięczała swoje sukcesy m.in. „wielokulturowości” swoich piłkarzy. Życie przynosi jednak weryfikację i takich opinii…
Wojna Hamas-Izrael przyniosła wzrost napięcia społecznego i akty terroru islamskiego także we Francji. Dotknęło to także piłkarzy, którzy mieli być w teorii wzorem do naśladowania i przykładami „udanej integracji” migrantów.
Teraz piłkarz Yousef Atal został zawieszony przez swój klub. W komunikacie prasowym opublikowanym w środę 18 października OGC Nice poinformowało, że obrońca Yousef Atal został zawieszony „do odwołania”. Piłkarz i reprezentant Algierii jest obiektem śledztwa w sprawie „pochwały terroryzmu”.
W sieciach społecznościowych udostępnił filmik, który uznano za „antysemicki”. Nawoływano w nim do zgotowania „Żydom czarnego dnia”. „Biorąc pod uwagę charakter udostępnionej publikacji i jej powagę, klub podjął decyzję o natychmiastowym nałożeniu na zawodnika pierwszych sankcji dyscyplinarnych, zanim zostaną nałożone inne sankcje przez władze sportowe i państwowe” – napisano w oświadczeniu klubu z Nicei.
27-letni obrońca publicznie przeprosił w mediach społecznościowych za udostępnienie filmiku z wystąpieniem palestyńskiego imama. Dodał, że „zdecydowanie potępia wszelkie formy przemocy na całym świecie i wspiera wszystkie ofiary”. „Nigdy nie będę wspierać przekazów zawierających nienawiść. Pokój jest ideałem, w który mocno wierzę” – kajał się, ale śledztwo trwa.
Na tym jednak nie koniec. Po zamordowaniu nauczyciela w Arras, także na stadionach ogłoszono „minutę ciszy” i tu okazało się, że wyznający islam piłkarze niezbyt uszanowali to wydarzenie.
Dostało się także słynnemu Karimowi Benzemie. MSW Gérald Darmanin oskarżył Karima Benzemę o „notoryczne powiązania z Bractwem Muzułmańskim”. Przypomniał, że piłkarz nie tylko nie potępił „ataków terrorystycznych Hamasu”, a wręcz przeciwnie, zapewniał o wsparciu dla Gazy i muzułmanów”. Okazuje się, żę sukcesy sportowe też przychodzi płacić, a medale rzeczywiście mają dwie różne strony…
Źródło: CNews/ Valeurs/ France Info