Strona głównaKampania prezydencka 2025Wielki Bu, Nawrocki i wspólne zdjęcie. Sąd oddalił pozew

Wielki Bu, Nawrocki i wspólne zdjęcie. Sąd oddalił pozew

-

- Reklama -

Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił pozew Patryka Masiaka przeciwko senatorowi Krzysztofowi Kwiatkowskiemu. Uznał, że senator nie naruszył dóbr osobistych Masiaka i obciążył zawodnika MMA kosztami procesu w wysokości ponad 4,3 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.

Patryk Masiak, zawodnik MMA znany też jako Wielki Bu, zarzucił Kwiatkowskiemu, że naruszył on jego dobra osobiste i zażądał przeproszenia, 50 tys. zł zadośćuczynienia i zakazu wypowiadania się o kontaktach Masiaka z Karolem Nawrockim.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Sędzia Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek uznała, że do takiego naruszenia nie doszło, bo Patryk Masiak jest osobą publiczną, pośrednio zaangażował się w kampanię wyborczą, a wypowiedź Kwiatkowskiego „nie wykraczała poza granice dopuszczalnych krytyki ani nie przekraczała miary właściwej dla publicznego dyskursu”.

Europa Suwerennych Narodów

Sprawa sięga maja 2024 r., kiedy kontrowersje wzbudziło zdjęcie, które Masiak zrobił sobie z Karolem Nawrockim w Biurze Edukacji Narodowej IPN i opublikował je w mediach społecznościowych.

Podpis brzmiał „ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć, jak się Karolowi szefuje w tej instytucji”. Z kolei w sierpniu opublikował zdjęcie z Nawrockim przy kawiarnianym stoliku z podpisem: „Takie tam z prezesem IPN na kawce. Mądrego to zawsze dobrze posłuchać”.

Senator Krzysztof Kwiatkowski wypowiadał się później na temat kryminalnej przeszłości Masiaka, co stało się podstawą wniesienia do Sądu Okręgowego w Łodzi pozwu o naruszenie dóbr osobistych.

„W ocenie sądu wypowiedź ta nie wykraczała poza granice dopuszczalnej krytyki ani nie przekraczała miary właściwej dla publicznego dyskursu, dlatego też w ocenie sądu nie stanowi ona naruszenia dobrego imienia powoda. Za punkt wyjścia sąd wziął całokształt okoliczności i sylwetkę powoda, jego zachowanie w mediach społecznościowych i jego kreowanie się w mediach społecznościowych” – uzasadniła wyrok sędzia Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek.

Po ogłoszeniu wyroku senator Krzysztof Kwiatkowski powiedział PAP, że z ulgą przyjął orzeczenie sądu. Wskazał na ważny jego zdaniem fragment uzasadnienia sądu, w którym sędzia wskazała, że dobrem chronionym jest prawo do informacji publicznej i do tego, że obywatelem mają prawo wiedzieć, kogo wybierają.

Patryk Masiak nie stawił się przed sądem w Łodzi (był wezwany na 1 kwietnia), bo – jak uzasadniał jego pełnomocnik – wyjechał za granicę. W związku z tym sąd zdecydował, że rozpozna sprawę bez jego obecności. Sędzia Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek przesłuchała wtedy pozwanego Krzysztofa Kwiatkowskiego i obejrzała przedstawione sądowi zapisy wideo z wypowiedziami Kwiatkowskiego i Masiaka.

Źródło:PAP

Najnowsze