Strona głównaWiadomościŚwiatElastyczny jak Google. Gigant dopasowuje się do nowej linii politycznej? Woke magicznie...

Elastyczny jak Google. Gigant dopasowuje się do nowej linii politycznej? Woke magicznie zniknęło

-

- Reklama -

Google kończy z lewicową ideologią woke – przynajmniej w kalendarzu. Widzimy dostosowywanie się do nowych trendów politycznych, narzucanych przez Donalda Trumpa.

Użytkownikom Google’a kalendarz nie będzie już przypominał o obchodach Black History Month (Miesiąc historii osób czarnoskórych, 1 lutego), Women’s History Month (Miesiąc historii kobiet, 1 marca), Indigenous Peoples Month (1 listopada) oraz LGBTQ+ Pride Month (1 czerwca).

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Oficjalnie decyzja została podjęta w odpowiedzi na opinie użytkowników, a jako główne przyczyny zmian wymieniono problemy z „konsekwencją i skalowalnością, pomijanie niektórych krajów i wydarzeń oraz trudności w utrzymaniu setek wpisów w sposób globalny”. Nieoficjalnie zaś mowa, że gigant dostosowuje się do zmieniających się trendów politycznych.

Europa Suwerennych Narodów

Finalnie, Google powróciło do wyświetlania jedynie oficjalnych świąt i narodowych obchodów, bazując na danych z serwisu timeanddate.com. Użytkownicy nadal mają możliwość ręcznego dodawania innych ważnych wydarzeń do swoich kalendarzy.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Firma podjęła również inne decyzje, które mogą wskazywać na zmianę kierunku w polityce korporacyjnej. Google wycofało się z celów dotyczących „różnorodności w rekrutacji”, zmieniło nazwę Zatoki Meksykańskiej na „Zatokę Amerykańską” w Google Maps oraz powróciło do nazwy „Mount McKinley” zamiast Denali dla góry w stanie Alaska. Te działania nastąpiły po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta i wydaniu rozporządzenia wykonawczego kończącego rządowe programy DEI (różnorodność, równość, integracja).

Najnowsze