Zbrojne skrzydło palestyńskiego Hamasu poinformowało, że w wyniku izraelskich nalotów na Strefę Gazę zaginęło ponad 60 zakładników. Z kolei palestyńskie ministerstwo zdrowia podało, że izraelskie samoloty bojowe uderzyły w niedzielę w obóz dla uchodźców w Strefie Gazy, zabijając co najmniej 33 osoby i raniąc dziesiątki.
Abu Ubaida, rzecznik Brygad al-Kassam, zbrojnego skrzydła Hamasu, powiedział także, że pod gruzami znajdują się ciała 23 izraelskich zakładników.
– Wydaje się, że nigdy nie będziemy w stanie do nich dotrzeć ze względu na ciągłą brutalną agresję okupanta wobec Gazy – stwierdził Ubaida.
Agencja Reutera napisała, że nie jest w stanie zweryfikować tych informacji.
Podczas przeprowadzonego na początku października ataku Hamasu do niewoli jako zakładników wzięto 247 osób, z których cztery zostały dotąd wypuszczone, a jedna uratowana.
Izraelski nalot na obóz dla uchodźców
Izraelskie samoloty bojowe uderzyły w niedzielę w obóz dla uchodźców w Strefie Gazy, zabijając co najmniej 33 osoby i raniąc dziesiątki – poinformowali urzędnicy palestyńskiego ministerstwa zdrowia.
– W niedzielę wczesnym rankiem w nalotach na obóz dla uchodźców Maghazi w środkowej Gazie zginęły co najmniej 33 osoby, a 42 zostały ranne – powiedział Ashraf al-Qidra, rzecznik palestyńskiego ministerstwa zdrowia.
Poinformował też, że służby ratownicze, wspomagane przez mieszkańców, nadal przeszukują gruzy w poszukiwaniu zabitych lub potencjalnych ocalałych.
Jak pisze AP, do tego uderzenia doszło, gdy Izrael oznajmił, że będzie kontynuował ofensywę mającą na celu zmiażdżenie Hamasu w Strefie Gazy, pomimo apeli ze świata, w tym z USA, o przerwanie ataków w celu zapewnienia pomocy ludności cywilnej.