Strona głównaWiadomościPolska"Rząd debatuje, przewoźnik bankrutuje". Gdzie efekty obietnic?! Przewoźnicy wznawiają protesty

„Rząd debatuje, przewoźnik bankrutuje”. Gdzie efekty obietnic?! Przewoźnicy wznawiają protesty [FOTO]

-

- Reklama -

Branża transportowa wraca do protestów. Są już pierwsze blokady dróg. W sobotę utrudnień należy spodziewać się przede wszystkim w województwach zachodniopomorskim i lubelskim. O co walczą przewoźnicy?

Kilkanaście ciągników siodłowych blokuje w sobotę – w ramach protestu przewoźników – prawy pas ruchu na A6/S3 pod Szczecinem w kierunku Świnoujścia przy węźle Rzęśnica. Utrudnienia są również na S11 pod Koszalinem.

- Reklama -

Ruch na na A6/S3 odbywa się tylko lewym pasem. Miejsce jest zabezpieczone przez policję i służby drogowe. Tworzą się kilkukilometrowe korki.

Protest odbywa się również na S11 pod Koszalinem. Na wiadukcie węzła drogowego S11/S6 jezdnia jest zablokowana. GDDKiA instruuje, że „kontynuowanie jazdy możliwe poprzez zjazd na rondo i ponowny wjazd na S11”. Tutaj przejazd odbywa się wolno, raczej płynnie, zatory, jeśli w ogóle bywają, to niewielkie.

Utrudnienie potrwają do godzin 14-15. Na trasach stoją ciężarówki oznaczone banerami z napisami „Protest”, „Rząd debatuje, przewoźnik bankrutuje”, „Obietnice już były, gdzie efekty?” Wszyscy protestujący są w kamizelkach. Między ciężarówkami stojącymi na prawym pasie są kilkudziesięciometrowe odstępy, by w razie awarii lub kolizji można było usunąć z drogi unieruchomiony samochód.

Przewoźnicy i branżowe organizacje domagają się rządowego wsparcia dla transportowców, m.in. obniżenia składek na ZUS na 24 miesiące, wprowadzenia minimalnych stawek za usługi transportowe, wprowadzenia i egzekwowania zakazu rejestracji i działalności firm z kapitałem rosyjskim i białoruskim.

To kontynuacja protestu przewoźników sprzed kilku miesięcy. W Szczecinie i okolicach branża zapowiada, że jeśli nie będzie porozumienia, blokady dróg będą odbywać się w każdą sobotę wakacji.

Drogi blokowane są także w woj. lubelskim. Przewoźnicy całkowicie zablokowali w sobotę węzeł drogowy na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 2 i 19 w Międzyrzecu Podlaskim na wszystkich wlotach, tj. od strony Siedlec i Terespola oraz Białegostoku i Lublina. Tutaj blokada ma potrwać do czwartku. Kierowcom sugerowane są objazdy.

Prezes Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu Waldemar Jaszczur, który jest przewodniczącym protestu w Międzyrzecu Podlaskim powiedział, że sytuacja firm transportowych jest dramatyczna, a według danych GUS, w pierwszym kwartale tego roku 120 przewoźników zbankrutowało, a 1400 firm jest w restrukturyzacji.

– Podczas spotkań z przedstawicielami poprzedniej i obecnej władzy alarmowaliśmy, że w branży źle się dzieje i trzeba natychmiast działać. Niestety dotychczasowe nasze spotkania nie przyniosły rezultatu. Skoro wyczerpała się możliwość porozumienia na płaszczyźnie dialogu to nie pozostało nam nic innego, jak tylko rozpocząć protest – powiedział w sobotę Jaszczur.

Najnowsze