Tak zwani aktywiści klimatyczni spod znaku Ostatnie Pokolenie w poniedziałek próbowali blokować mosty w Warszawie. Utrudnianie wykonywania ludziom codziennych obowiązków tłumaczą oczywiście „walką z globalnym ociepleniem”. Kierowcy zbytnio się tym nie przejęli. Wymijali ich jak pachołki. Sprawę dość szybko załatwiła także policja.
Klimatyści niedawno zakłócili koncert w Filharmonii Narodowej oraz oblali farbą warszawską syrenkę. Teraz postanowili – wzorem ekowariatów z Zachodu – blokować drogi.
Rozstawili się na mostach: Południowym, Łazienkowskim, Świętokrzyskim i Śląsko-Dąbrowskim. Przynajmniej na razie nie postanowili do dróg się przyklejać, więc policja dość sprawnie aktywistów usunęła.
A tam, gdzie policja nie zdążyła zareagować, kierowcy po prostu wymijali klimatystów jak pachołki. Nasi aktywiści w swej nieudolności są bardzo uroczy i przynajmniej nie wstrzymali na dłużej ruchu. Zapowiadają jednak, że to nie koniec ich działań i warszawiacy niebawem pewnie znów będą musieli zetknąć się z ich fanaberiami.
Policja zabrała aktywistów blokujących most
Świętokrzyski @wirtualnapolska pic.twitter.com/YuAJNBNGV6— Mateusz (@mateusz_dolak) April 15, 2024
Pilne❗️ Ostatnie Pokolenie zablokowało dwa mosty w Warszawie. pic.twitter.com/qCkslBcEVd
— Ostatnie Pokolenie (@OstatniePokolen) April 15, 2024