W czwartek w Białołęckim Ośrodku Kultury w Warszawie odbyło się spotkanie pt. „Chcę wiedzieć: transpłciowość, niebinarność”. O tym, co działo się na stołecznej Białołęce, donoszą kandydaci na warszawskich radnych.
„W Białołęckim Ośrodku Kultury gdzie znajduje się publiczne Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta w Warszawie propaguje się zmianę płci u dzieci przez środowiska LGBTQI+. Kandydaci do rady miasta Warszawy z Białołęki #Bezpartyjni interweniowali na skandalicznym wydarzeniu” – napisał jeden z kandydatów Michał Specjalski.
Na zamieszczonych przez niego zdjęciach materiałów promocyjnych znalazły się m.in. Stowarzyszenie Lambda, założona przez Roberta Biedronia Kampania Przeciw Homofobii (KPH), czy ulotki „Transpłciowa młodzież w polskiej szkole”.
W Białołęckim Ośrodku Kultury gdzie znajduje się publiczne Liceum Ogólnokształcące im. Zbigniewa Herberta w Warszawie propaguje się zmianę płci u dzieci przez środowiska LGBTQI+. Kandydaci do rady miasta Warszawy z Białołęki #Bezpartyjni interweniowali na skandaliczny wydarzeniu. https://t.co/Jwj4b6imUM pic.twitter.com/EGVQtFAR5Q
— Michał Specjalski (@MSpecjalski) March 21, 2024
Specjalski nagrywał także fragmenty spotkania, mimo że próbowano mu to uniemożliwić powołując się na regulamin sali.
Na stronie BOK można znaleźć informacje, że uczestnicy spotkania „dowiedzieli się co to jest transpłciowość, poznali doświadczenia rodziców transpłciowych dzieci i osób niebinarnych”. A także „gdzie szukać wsparcia, informacji i pomocy”.
Jak czytamy na stronie, w wydarzeniu udział wzięli: „Katarzyna Remin – edukatorka, trenerka antydyskryminacyjna, coachka. W latach 2009 – 2021 członkini zespołu Kampanii Przeciw Homofobii (KPH).
Beata Tymków – mama trojga dorosłych dzieci, w tym transpłciowej córki. Członkini My, Rodzice – Stowarzyszenia matek, ojców i sojuszników osób LGBTQIA oraz absolwentka Akademii Zaangażowanego Rodzica – cyklu szkoleń dla rodziców osób LGBT+.
Barbara Poniatowska – terapeutka, instruktorka jogi i aktywistka pracująca z osobami z niepełnosprawnościami, w tym w spektrum autyzmu, z dysfunkcją wzroku. Aktywistka na rzecz osób LGBTQ, wspiera rodziców, tęczowe osoby. Jest członkinią Stowarzyszenia My, Rodzice.
Joanna Szop – osoba niebinarna oddana społeczności LGBTQiA. Aktywna uczestniczka działań podjętych przez grupę wsparcia dla rodziców dzieci transpłciowych, zaangażowana w działalność pomocową wobec osób transpłciowych będących w kryzysie.
Paweł Knut – adwokat, współprowadzi pierwszą w Polsce kancelarię prawną świadczącą pomoc prawną osobom LGBT+ (Knut Mazurczak Adwokaci)”.
Na nagraniach Specjalskiego głos zabierał m.in. Knut. – Ja od strony prawnej dwie rzeczy chciałem powiedzieć. Jedna jest taka, że prowadzę te sprawy od 10 lat i nigdy mi się nie zdarzyło, żeby osoba, której pomagałem, po latach do mnie wróciła i powiedziała, że to była błędna decyzja i że chce tę decyzję odwrócić. To jest jedna rzecz – powiedział prawnik.
– A druga rzecz: raz miałem okazję obsługiwać sprawę o detranzycję osoby, która mniej więcej 10 lat wcześniej przeszła proces ustalenia płci metrykalnej. To był transmężczyzna, 10 lat funkcjonował właśnie w tej – jak mu się wtedy wydawało – właściwej roli, no i po tych 10 latach doszedł do takiego wniosku, że jednak nie chce już być metrykalnym mężczyzną, nie czuje się mężczyzną, czuje się kobietą – mówił.
Jak dodał, w sądzie udało się sprawę „zakończyć pozytywnie”. – Sąd orzekł zmianę oznaczenia płci metrykalnej. Co ciekawe, w tej sprawie musieliśmy sądowi przedstawić jakieś dobre argumenty, żeby też nas potraktował poważnie. Zebraliśmy się na jeszcze przejście przez taki dodatkowy proces diagnozy, skorzystaliśmy z pomocy prof. Zbigniewa Lwa-Starowicza – szukaliśmy autorytetu, który swoim nazwiskiem trochę nas też uwiarygodni w tej sprawie – ujawnił.
– Lew-Starowicz powiedział, że ta osoba po prostu jest osobą, która ma zmienną tożsamość płciową – twierdził.
Nagrana została także wypowiedź Beaty Tymków.
– Ja ze strony rodzica i rozmawiająca z rodzicami – a jest ich dużo – nie spotkałam się z takim przypadkiem, bardziej jest to nas – rodziców – dylemat, czy to jest rzeczywiście i myślę, że sporo rodziców dzieci, zwłaszcza tych mniejszych, przechodziło fale takiego niedowierzania, sprawdzania. Podkreślałam, że ja, mając całą otwartość na środowisko LGBT i że to wszystko jest ok, jednak jak chodziło o moje dziecko, to sobie pomyślałam: dobrze, poczekamy. A jedno, co jest ważne, już dawno nie używałam tego sformułowania, że najważniejsze jest to, co dziecko czuje, bo dziecko wie – stwierdziła kobieta.
– Nam, rodzicom, nic do tego. Powinniśmy wierzyć dziecku i wspierać dziecko – mówiła, dodając, że „wspieranie i bycie za dzieckiem jest najważniejsze w tej sytuacji”. – My możemy mieć niepewność, ale dziecko w zasadzie wie i wie to zawsze, tylko nie umie np. tego określić, bo póki jest dzieckiem, jest dzieckiem, ma ciało dziecka, wszystko jest ok. Jest w takim środowisku, które też nie jest podzielone na płcie (…) i nagle ten świat się rozwala na dwie części, a ono jest poza tym wszystkim – skwitowała.
„Czy to są tajne treści?”
Organizatorzy wydarzenia promującego zmianę płci dzieci w Białołęckim Ośrodku Kultury przez środowiska #LGBTQIA+ chcieli zabronić nagrywania wydarzenia przez kandydatów na radnych Warszawy z #Bezpartyjni w miejscu publicznym na wydarzeniu otwartym. https://t.co/nZSc0MO6NM pic.twitter.com/mF4PzjyRY8— Michał Specjalski (@MSpecjalski) March 21, 2024
Po spotkaniu kandydaci na warszawskich radnych, Michał Specjalski i Kacper Wojda, nagrali krótkie podsumowanie. – Weszliśmy na spotkanie w Białołęckim Ośrodku Kultury, który także jest Liceum Ogólnokształcącym im. Zbigniewa Herberta w Warszawie, publicznym liceum. I w tym liceum dzisiaj mieliśmy spotkanie dotyczące transgenderyzmu u dzieci (…) – relacjonował Specjalski.
Jak dodał, organizacje lesbijskie, transseksualistów organizują „w Białołęckim Ośrodku Kultury spotkanie o zmianie płci dzieci”. – Według nas jest to skandal i będziemy na pewno to sprawdzać, czy to wydarzenie było finansowane ze środków publicznych i czy jakiś patronat był robiony – powiedział.
– Doszło do hipokryzji po spotkaniu. Chcieliśmy zadać pytania do wywiadu, odnośnie takich konkretnych postulatów tych oto organizacji – wtrącił Wojda.
– Podeszliśmy do mówców i chcieliśmy po prostu porozmawiać – potwierdził Specjalski.
– Gdy podeszliśmy do dyskutantów, chcieliśmy porozmawiać z panem prawnikiem, czy specjalistami od zmiany płci, psychologami, oni po prostu odmówili, że nie chcą. Tak, że jest trochę hipokryzji właśnie w tym, że jednak piszą co innego, że będzie tolerancja, otwartość, rozmowa, dyskusja, a jednak, widać, jest inaczej – relacjonował.
– Doszło jeszcze do oburzenia, bo chcieliśmy porozmawiać z mężczyzną, na co pani odpowiedziała: ale czemu akurat z mężczyzną. Na co spytaliśmy, że chcemy porozmawiać z kobietą, na co też odpowiedź była jakaś agresywna – mówił Wojda.
– To się dzieje w waszych liceach w Warszawie, na Białołęce. To się dzieje w publicznej instytucji. Środowiska homoseksualne promują zmianę płci waszych dzieci – podsumował Specjalski.
#Bezpartyjni kandydaci do rady miasta Warszawy z Białołęki @MSpecjalski i @wojda_kacper odkrywają prawdziwe oblicze wydarzenia w Białołęckim Ośrodku Kultury organizowanym przez środowiska lesbijskie, transseksualne i homoseksualne na temat zmiany chirurgicznej płci u dzieci #LGBT https://t.co/BkTaTvDPb9 pic.twitter.com/Fsyy8tyTnc
— Michał Specjalski (@MSpecjalski) March 21, 2024