Strona głównaWiadomościPolskaPraska prokuratura nie widzi nic złego we fladze UPA. Nie będzie śledztwa...

Praska prokuratura nie widzi nic złego we fladze UPA. Nie będzie śledztwa ws. skandalu na koncercie na Narodowym

-

- Reklama -

Praska prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie flag zbrodniczej OUN-UPA na koncercie białoruskiego rapera. Przekonywano, że epatowanie zbrodniczymi symbolami nie zawierają znamion czynu zabronionego.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Karolina Staros przekazała, że do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe wpłynęło 8 zawiadomień dotyczących tego zdarzenia. Wszystkie one zostały dołączone do pierwotnie zarejestrowanego zawiadomienia operatora stadionu Narodowego.

Zaznaczyła, że prezentowanie czerwono-czarnych flag używanych przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię w trakcie koncertu, było rozpatrywane pod kątem publicznego propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa, a także prezentowania przedmiotów zawierających propagujące faszystowski jak i nazistowski ustrój państwa.

Jej zdaniem, zgromadzony materiał dowodowy nie ujawnił, iż osoby, które posiadały flagę, jak i inne przedmioty działały w zamiarze propagowania ideologii nazistowskiej czy też faszystowskiej.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

To oczywiście absurd. OUN-UPA to zbrodnicze organizacje odpowiadające za wyjątkowo brutalną śmierć co najmniej 200 tys. Polaków na Kresach Wschodnich IIRP. Mordowanie Polaków było oficjalnym programem tych organizacji.

Równie dobrze można by przekonywać, że trzymanie flagi ZSRS czy III Rzeszy Niemieckiej nie są propagowaniem zbrodniczych ustrojów. Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński obiecywał też, że „będziemy reagować w sposób zasadniczy i twardy”. Ile było w tym prawdy – każdy widzi.

Kilkudziesięciu Ukraińców wyrzucono z Polski. Wkrótce kolejne deportacje. „Będziemy reagować twardo”

A teraz powtarzajmy – wcale nie ma żadnej banderyzacji Polski…

Na początku sierpnia na stadionie Narodowym odbył się koncert białoruskiego rapera Maksa Korzha. Wśród publiczności widać było m.in. flagi OUN-UPA, co nagłośniły środowiska prawicowe. Oburzenie szło też ze strony działaczy PiS, którzy przedtem chronili ukraińskie zbrodnicze symbole, gdy byli u władzy.

Stołeczna policja podczas koncertu zatrzymała 109 osób za liczne wykroczenia i przestępstwa, takie jak: Posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie się na teren imprezy masowej. Policjanci ukarali 50 osób mandatami na łączną kwotę ok. 11,5 tys. zł. Do sądu skierowali 38 wniosków o ukaranie.

Spośród 63 zatrzymanych cudzoziemców 14 zostało deportowanych (12 obywateli Ukrainy oraz 2 obywateli Białorusi), dobrowolnie Polskę opuściło 13 cudzoziemców (11 obywateli Ukrainy oraz 2 obywateli Białorusi), wobec 3 cudzoziemców (2 obywateli Ukrainy oraz obywatela Białorusi) Straż Graniczna wszczęła procedurę o zobowiązaniu do powrotu, wobec 33 cudzoziemców (32 obywateli Ukrainy oraz obywatela Białorusi) dokonano wpisów do wykazu cudzoziemców, niepożądanych na terytorium RP oraz do Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) celem odmowy wjazdu i pobytu z uwagi na ochronę bezpieczeństwa i porządku publicznego.

9 września Straż Graniczna zakończyła wykonywanie czynności wobec 63 zatrzymanych cudzoziemców.

Ukraińcy rozrabiają w Warszawie. Wielki chaos i symbole zbrodniarzy na Stadionie Narodowym [VIDEO]

Najnowsze