Nasz plan pokojowy dla Strefy Gazy ma szerokie poparcie międzynarodowe – oświadczył w poniedziałek w rozmowie z telewizją Fox News Steve Witkoff, specjalny doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu.
– Prezydent chce całkowitego pokoju, nie chodzi tylko o Strefę Gazy. Chodzi też o to, jak może to przenieść się na inne obszary na Bliskim Wschodzie, (…) a może nawet na (wojnę) Rosji i Ukrainy – powiedział Witkoff stacji Fox News.
– Mamy szeroko zakrojone poparcie: krajów Zatoki, krajów arabskich, Europejczyków. Właśnie byłem na spotkaniu z Brytyjczykami, rozmawiałem też dzisiaj z Francuzami. Więc mamy duże poparcie dla planu – podkreślił doradca Trumpa.
– Czy pozostają wciąż pewne szczegóły do dopracowania? Tak. (…) Ale myślę, że dotrzemy do końca – dodał.
Prezydent USA ogłosił tego dnia podczas spotkania z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu 20-punktowy plan pokojowy dla Strefy Gazy, a izraelski przywódca potwierdził, że się na niego zgadza. Trump zaznaczył, że ma nadzieję, iż palestyński Hamas również to zrobi.
Mediatorzy przekazali palestyńskiej grupie treść umowy, Hamas zapowiedział, że da odpowiedź po zapoznaniu się z dokumentem.
Plan przewiduje natychmiastowy, trwały rozejm w zamian za uwolnienie przez Hamas wszystkich izraelskich zakładników. Hamas miałby zrzec się władzy nad Strefą Gazy i złożyć broń. Członkowie Hamasu, którzy zgodziliby się na te warunki, mogliby pozostać w Strefie Gazy, a inni – bezpiecznie ją opuścić.
Porozumienie zakłada zastąpienie Hamasu tymczasową palestyńską administracją wspieraną międzynarodowymi siłami stabilizacyjnymi. Ich pracę miałoby nadzorować międzynarodowe ciało kierowane przez samego Trumpa. Docelowo władzę nad Strefą Gazy miałaby przejąć zreformowana Autonomia Palestyńska.