Strona głównaWiadomościŚwiatO co chodzi? Niemcy po cichu, ale na olbrzymią skalę wyprzedają ziemię....

O co chodzi? Niemcy po cichu, ale na olbrzymią skalę wyprzedają ziemię. Rolnicy wściekli, rząd zbywa sprawę

-

- Reklama -

Deutsche Agrarholding została przejęta przez austriacką firmę Igneo. Przejęta firma dysponowała 20 tys. ha gruntów rolnych w kilku landach. Niemieccy rolnicy są wściekli i żądają od ministerstw federalnych jak i landowych wyjaśnień dotyczących nadzoru nad transakcją.

W Niemczech coraz gorętszym tematem jest sprzedaż gruntów rolnych zagranicznym podmiotom. Najgłośniej obecnie jest o przejęciu przez austriacką Igneo Infrastructure Partners około 20 tys. ha gruntów od Deutsche Agrarholding (DAH).

Sprawa bulwersuje rolników. Władza natomiast milczy i nie udziela komentarzy, co odbierane jest jako bagatelizowanie sprawy.

„W listopadzie 2023 r. Igneo Infrastructure Partners przejęło DAH, dysponującą ponad 20 tys. ha gruntów rolnych na terenie kilku landów. Wcześniej DAH należała do Zech Foundation z siedzibą w Liechtensteinie, która w 2016 r. przejęła spółkę z masy upadłościowej KTG Agrar. DAH obejmuje obecnie 61 spółek zależnych, prowadzących działalność w zakresie uprawy roli, biogazu, fotowoltaiki i hodowli bydła w Brandenburgii, Berlinie, Saksonii, Saksonii-Anhalt, Szlezwiku-Holsztynie oraz Meklemburgii-Pomorzu Przednim” – wylicza portal kresy.pl.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

W czerwcu Niemiecka Grupa Robocza ds. Rolnictwa (AbL) wysłała „szeroko zakrojone zapytania” do trzech federalnych i czterech landowych ministerstw. Żądano wyjaśnień na temat podstaw i nadzoru nad transakcją i ewentualnych działań zapobiegawczych.

W tym miesiącu AbL uznała otrzymane odpowiedzi za „niewystarczające”. Według organizacji, przepisy o obrocie z zagranicą pozwalają rządowi na zakaz sprzedaży gospodarstw mających więcej, niż 10 tys. ha, jeśli inwestor pochodzi spoza Europy. AbL podkreśliło, że w przypadku DAH nie skorzystano z tego prawa.

Ponadto w przypadku sprzedaży wielkich połaci ziemi, powinien zostać przeprowadzony audyt. W tej sprawie brakuje publicznie dostępnej informacji, czy i w jakim zakresie audyt został dokonany.

„Kompetencje w zakresie regulacji rynku ziemi rolnej w Niemczech spoczywają w znacznej mierze na krajach związkowych. AbL wystąpiła do resortów landowych o stanowiska i informację o ewentualnych planach zaostrzenia przepisów lub wprowadzenia zakazu podobnych transakcji w przyszłości. Z przekazów wynika, że toczą się audyty, a brak jednolitych ram prawnych” – wskazuje kresy.pl.

Rząd z kolei przekazał, że szczegółowe informacje o transakcji i ewentualne postępowania kontrolne objęte są klauzulami poufności. Stanowią też tajemnicę handlową. Zapewniono przy tym standardowo, że przy wszystkich transakcjach zachowano należytą staranność, także w zakresie ochrony krajowego interesu rolniczego.

„Jesteśmy bardzo rozczarowani odpowiedziami ministerstw, które są całkowicie niewystarczające. Jeśli chodzi o infrastrukturę krytyczną, społeczeństwo ma prawo do przejrzystości i wyjaśnień” – stwierdziła w komunikacie na początku miesiąca wiceprzewodnicząca federalnego komitetu AbL Reiko Wöllert.

„Zastanawiamy się, czy ministerstwa nie mają żadnych informacji lub nie chcą się nimi dzielić ze społeczeństwem. Oba te czynniki byłyby bardzo niepokojące w czasach kryzysu klimatycznego, handlu i wojen terytorialnych” – zaznaczyła.

Najnowsze