Strona głównaWiadomościPolskaGrzybów nie ma, ale obrodziło dronami. Niedzielny wysyp odkryć grzybiarzy

Grzybów nie ma, ale obrodziło dronami. Niedzielny wysyp odkryć grzybiarzy

-

- Reklama -

W niedzielę odnaleziono szczątki czterech obiektów przypominających części dronów. Dwa z nich zlokalizowano na Mazowszu w miejscowości Wodynie oraz w miejscowości Biała Góra, a jeden w miejscowości Sulmice w woj. lubelskim. W miejscowości Goszcza w woj. małopolskim także znaleziono element obiektu przypominającego drona.

Mazowiecka policja przekazała na platformie X, że w niedzielę około godz. 9 w miejscowości Wodynie w pow. siedleckim w lesie na odcinku kilkudziesięciu metrów, około 1 km od zabudowań, grzybiarze ujawnili części obiektu przypominającego drona. „Policjanci zabezpieczyli elementy oraz miejsce ich odnalezienia” – podała policja.

Także po godz. 9 w lesie w powiecie białobrzeskim mężczyzna zauważył szczątki obiektu przypominającego drona. „Odległość do najbliższych zabudowań w m. Biała Góra to ok. 6 km. Policjanci we wskazanym miejscu zabezpieczyli ten obiekt oraz miejsce jego odnalezienia” – podkreśliła policja.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

W obu przypadkach powiadomione zostały inne służby, m.in. Żandarmeria Wojskowa oraz prokurator z Prokuratury Rejonowej w Grójcu i z Prokuratury Rejonowej w Siedlcach.

Z kolei lubelska policja w komunikacie w serwisie X przekazała, że w niedzielę około godz. 10 w miejscowości Sulmice w gminie Skierbieszów w powiecie zamojskim, grzybiarz znalazł leżący na ziemi obiekt odpowiadający kształtem dronowi. Znalazł go na terenie leśnym w odległości ok. 1500 metrów od zabudowań.

Policjanci zabezpieczyli elementy oraz miejsce odnalezienia obiektu oraz powiadomili m.in. Żandarmerię Wojskową i Prokuraturę Rejonową w Zamościu.

Żandarmeria Wojskowa przekazała z kolei, że zostały podjęte czynności w sprawie znalezionych w niedzielę niezidentyfikowanych obiektów powietrznych.

„Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej w Warszawie, pod nadzorem prokuratorów z Działu do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów oraz Oddział Żandarmerii Wojskowej w Lublinie, pod nadzorem prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Zamościu, prowadzą czynności na miejscach odnalezienia trzech niezidentyfikowanych obiektów powietrznych w okolicach miejscowości: Stromiec, pow. białobrzeski, Wodynie, pow. siedlecki oraz Sulmice, koło Zamościa” – podała w niedzielę na Facebooku ŻW.

Rzecznik prasowy Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie mjr Damian Stanula poinformował PAP, że dron znaleziony w niedzielę w miejscowości Sulmice w woj. lubelskim to dron typu Gerbera, tzw. wabik. Według nieoficjalnych informacji część drona zatrzymała się na drzewie, a część spadła na ziemię.

Rzeczniczka prasowa MSWiA Karolina Gałecka w rozmowie z PAP wyjaśniła, że Żandarmeria Wojskowa prowadzi czynności, zabezpiecza teren, zabezpiecza te nieustalone obiekty czy szczątki elementów, które zostały wskazane i znalezione. – Równolegle została poinformowana prokuratura, która prowadzi dalsze działania, powołuje biegłych i po opinii biegłych będzie informowała, czy może udzielać informacji, co to były za elementy, co to były za szczątki – zaznaczyła rzeczniczka MSWiA.

W niedzielę po południu małopolska policja również poinformowała o znalezieniu elementu obiektu przypominającego drona. „Dzisiaj około godz. 12, w lesie w miejscowości Goszcza w powiecie krakowskim, grzybiarz ujawnił element obiektu przypominającego drona. Policjanci zabezpieczyli miejsce znalezienia elementu. Powiadomiono inne służby m.in. żandarmerię wojskową oraz prokuraturę” – podała w niedzielę po południu na platformie X małopolska policja.

W komunikacie wskazano, że po wstępnych oględzinach okazało się, że jest to prawdopodobnie część zdalnie sterowanego modelu samolotu, a obiekt nie miał zastosowania militarnego.

W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. We wtorek na poligonie w Orzyszu szef sztabu generalnego gen. Wiesław Kukuła przyznał, że do Polski wleciało 21 dronów.

Uruchomiono wówczas procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia. Podczas zestrzeliwania dronów we wsi Wyryki został uszkodzony dom.

W sobotę ok. godz. 14 właściciel pola w woj. warmińsko-mazurskim również odkrył na podmokłym terenie drona. Znajdował się on ok. 50 m od zabudowań właścicieli terenu. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Daniel Brodowski poinformował PAP, że jest to dron styropianowy. – Jego stan wskazuje na to, że przeleżał kilka dni na polu. Na ten moment sądzimy, że jest to ostatni z poszukiwanych dronów, które w nocy z 9 na 10 września wleciały na terytorium Polski – podawał Brodowski.

Dodał, że na miejscu pracują prokuratorzy z VIII wydziału ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, którzy przekażą zebrane w tej sprawie materiały Prokuraturze Okręgowej w Lublinie, która wyjaśnia tę sprawę.

Pozostałe drony odnaleziono w pięciu województwach: lubelskim (najwięcej), mazowieckim, świętokrzyskim, łódzkim i warmińsko-mazurskim.

Źródło:PAP

Najnowsze