Strona głównaWiadomościNauka i technikaNASA nie ma wątpliwości. Obliczono dokładną datę końca świata. Dla Ziemi nie...

NASA nie ma wątpliwości. Obliczono dokładną datę końca świata. Dla Ziemi nie ma ratunku

-

- Reklama -

Naukowcy NASA przeprowadzili symulacje, w wyniku których ustalili dokładną datę końca świata. Data jest dość dokładna, bo wskazuje dokładny rok według obecnie stosowanej rachuby czasu.

NASA i Uniwersytet Toho w Japonii wykorzystali superkomputer w celu stworzenia modeli i ustalenia dokładnej daty końca świata. Datę ustalono z dokładnością do roku, choć nie dane nam będzie przekonać się, czy wyliczenia były poprawne.

Zdaniem naukowców, za około miliard lat Ziemia przestanie być całkowicie zdatna do życia. Jak czytamy w „Nature Geoscience”, w 1 000 002 021 warunki na naszej planecie będą tak ekstremalne, że żadne życie na Ziemi w obecnej formie nie będzie miało szans na przetrwanie.

Spowodowane to będzie cyklem życia Słońca – gwiazdy, w której układzie znajduje się Ziemia. W efekcie zachodzących przemian w gwieździe, na naszej planecie zaistnieją drastyczne zmiany.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Stężenie tlenu w atmosferze spadnie wówczas do niecałych 10 proc. obecnego. Naukowcy podkreślają, że nie przetrwają tego nawet ekstremofile – czyli organizmy tolerujące skrajne zakresy zmienności czynników środowiskowych i niesporczaki, czyli małe zwierzęta bezkręgowe.

Wcześniej jednak będą zachodziły zmiany, które i tak mogą zniszczyć życie na Ziemi. Skład chemiczny ziemskiej atmosfery zmieni się wskutek rosnącej temperatury i promieniowania elektromagnetycznego. Zwiększy się też nasycenie metanem, a atmosfera wróci do stanu sprzed tzw. katastrofy tlenowej, która miała miejsce a paleoproterozoiku ponad 2 mld la temu.

Słońce będzie grzało coraz mocniej, z powierzchni Ziemi wyparuje woda, a atmosfera w końcu ulegnie całkowitemu zniszczeniu. Powierzchnia zamieni się w skalną pustynię z ekstremalnymi, wysokimi temperaturami. Gwiazda nasza zaś będzie puchnąć, stając się czerwonym olbrzymem. Pochłonie Merkurego i Wenus, a w końcu Ziemię.

Obecnie Słońce jest żółtym karłem. Wiek szacowany jest na 4,6 mld lat i znajduje się w połowie swojego cyklu życia. Znajduje się 149,6 mln km od Ziemi, co wyznacza jedną jednostkę astronomiczną. Powierzchnia Słońca ma 5,5 tys. st. C, zaś jądro około 15 mln st. C..

Gdyby Słońce niespodziewanie wybuchło, nie dowiedzielibyśmy się o tym. Światło wybuchu dotarłoby do nas po ponad 8 minutach. Zaraz potem w planetę uderzyłaby potężna fala energii, która zniszczyłaby wszelkie życie. Planeta zaś wybiłaby się ze swojej orbity, nie mając wokół czego orbitować. Według części naukowców, planeta mogłaby rozpaść się po tym w ciągu kilku dni.

Jedynym ratunkiem dla ludzkości w perspektywie miliarda lat jest zdolność do opuszczenia planety i kolonizacji innych.

Najnowsze