Burza w studiu Polsat News po słowach Michała Szczerby o chorych na raka z Konina. Przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, komentując zamknięcie oddziału onkologicznego, poradził pacjentom, by „natychmiast znaleźli inną placówkę”. Słowa te brzmią jak cyniczny żart, szczególnie w ustach kogoś, kto jest u władzy.
Skandaliczne, lekceważące słowa ze strony Szczerby padły w programie „Debata Gozdyry”. Sprawa dotyczy wstrzymania działalności oddziału onkologicznego szpitala w Koninie.
Narodowy Fundusz Zdrowia zapłacił placówce środki jedynie za pierwszy kwartał tego roku, a szpital wciąż czeka na pieniądze za drugi kwartał. Sytuacja zmusiła kierownictwo do podjęcia drastycznej decyzji o zawieszeniu przyjęć nowych pacjentów onkologicznych.
Michał Szczerba, próbując bronić swoich politycznych wspólników, stwierdził z niewiarygodną butą, że „z pewnością są bardzo dobre obiekty wokół Konina, które natychmiast tych pacjentów są w stanie przyjąć”.
– Jeżeli ktoś został w tej chwili z Konina odesłany niech natychmiast znajdzie inną placówkę na terenie województwa wielkopolskiego – dodał później.
Słowa te wywołały prawdziwą burzę w studiu. – Ja nie wierzę, że pan to mówi. Ja się rzadko unoszę, ja nie wierzę, że pan to mówi – powiedziała prowadząca red. Gozdyra. – A co, chce pani tam pojechać? – odparł Szczerba.
Na wypowiedzi Szczerby suchej nitki nie pozostawiła poseł Paulina Matysiak. – Wychodzi na to, że to są pacjenci drugiej kategorii. Nie przyjmiemy was do szpitala i sorry, cześć – skomentowała.
Szczerba próbował bronić się, powołując się na swoje „bardzo osobiste i rodzinne doświadczenia” w sprawach onkologicznych. Gozdyra nie mogła tego słuchać. – Każdy ma. Każdy ma kogoś, kto umarł, choruje albo sam choruje. Niech pan przestanie, błagam pana – podsumowała Gozdyra.