„Wymiana witraży zaprojektowanych przez Viollet-le-Duc na współczesne jest aktem wandalizmu wobec zabytku” – mówi Didier Rykner, założyciel i dyrektor pisma „La Tribune d’Art”. 12 czerwca Narodowa Komisja ds. Dziedzictwa i Architektury (CNPA) wydała drugą opinię na temat projektu wymiany witraży Viollet-le-Duc w katedrze i potwierdziła swój sprzeciw.
Okazuje się jednak, że „musiała uznać” wolę polityczną Ministerstwa Kultury i nowoczesne witraże do katedry trafią. Podobne „upiększanie” odrestaurowanej katedry dotyczyło słynnej iglicy tego samego architekta. Wówczas jednak zalecenia Komisji zostały wysłuchane i iglicę odbudowano zgodnie z pierwowzorem.
Zakusy na zostawieniu na katedrze Notre-Dame jakiegoś „współczesnego śladu” i „pamiątki po prezydenturze Macrona” jednak trwały nadal. Nie udało się z iglicą, to zabrano się za witraże.
„To było życzenie Emmanuela Macrona, a Ministerstwo Kultury nie ma odwagi, by się temu sprzeciwić” – twierdzi wspomniany Didier Rykner, autor m.in. książki „Pożar katedry. Kulisy rekonstrukcji”.
Historyk sztuki uważa, że sytuacja polityczna się zmieniła wraz z nowym rządem i nie ma potrzeby spełniać zachcianek Emmanuela Macrona. Ministerstwo Kultury powinno się wyzwolić „spod dyktatu Pałacu Elizejskiego”.
Rykner przypomina, że petycja odrzucenia zamiany witraży architekta Viollet-le-Duc współczesnymi zebrała ponad 147 700 podpisów. Z kolei Narodowa Komisja Dziedzictwa i Architektury miała być konsultowana w sprawie witraży dopiero w listopadzie, po wyborze zwycięzcy konkursu na nowe witraże, ale została zmuszona do przyspieszenia obrad. Pomimo nacisków część członków głosowanie zbojkotowała i nie wycofała się ze swojego stanowiska.
„Ministerstwo Kultury hańbi się, odpowiadając dziennikarzom, że CNPA (Krajowa Komisja Dziedzictwa i Architektury) zatwierdziła projekt” – mówi Didier Rykner i oskarża Macrona, że ten forsuje projekt wbrew „podstawowym zasadom ochrony dziedzictwa”. Przywołuje tu zasady Karty Weneckiej i dodaje, że „to życzenie Prezydenta, a poza ministrem, który wykonuje jego rozkazy, nikt w Ministerstwie Kultury nie popiera tego projektu”.
Przeciwnicy zmian wystroju katedry zapowiadają jeszcze batalię prawną. Zarzucają ministerstwu, że ta „instytucja publiczna, która miała chronić Notre-Dame, w rzeczywistości robi coś przeciwnego”. Kwestionują same zasady zamiany, jak i tryb pozwolenia na takie roszady. Oficjalnie pierwszy nowy witraż może się pojawić już jesienią. Rykner twierdzi, że po procesie sądowym, będzie usunięty…