Prokuratura Rejonowa Lublin Południe prowadzi śledztwo w sprawie słów lidera Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna, który podczas kampanii wyborczej nazwał prezydenta Andrzeja Dudę „zdrajcą i patentowanym durniem”. Donos złożył jeden z obywateli, który przedstawia się jako student.
Jak podaje Wirtualna Polska, do prokuratury trafiły materiały zebrane przez Komendę Miejską Policji w Lublinie dotyczące wystąpienia Brauna podczas spotkania z wyborcami.
Służby zajęły się sprawą tylko dlatego, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył student, który twierdzi, że był przypadkowym obserwatorem wiecu wyborczego. Studentowi nie spodobały się słowa Brauna o Dudzie. Prezes Konfederacji Korony Polskiej nazwał prezydenta „zdrajcą i patentowanym durniem”.
W toku czynności policyjnych funkcjonariusze zgromadzili materiał dowodowy. Policja zgrała zapis wideo i potwierdziła, że takie słowa faktycznie padły podczas wystąpienia.
Prokurator Marcin Stelmach, szef Prokuratury Rejonowej Lublin Południe, potwierdził wpłynięcie materiałów w tej sprawie.
Zgodnie z Kodeksem karnym za znieważenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.