Grzegorz Braun wziął udział w proteście rolników, leśników i przedstawicieli branży drzewnej przed ministerstwem klimatu w Warszawie. Stwierdził, że to ministerstwo trzeba po prostu zlikwidować, ponieważ „jest to ministerstwo służące do transmitowania urojeń klimatycznych eurokołchozowych na Polskę”.
– Jesteśmy na proteście ostatniej być może takiej grupy zawodowej zdolnej do samoorganizacji, zdolnej do protestu. Leśnicy, rolnicy, branża rolno-spożywcza, branża leśna. To są ludzie, którym nie da się już dłużej wmawiać bzdur, idiotyzmów klimatyzmów eurokołchozowych – powiedział Grzegorz Braun.
– To są ludzie, którzy wiedzą, że to ministerstwo, pod którym stoimy, musi pójść do likwidacji, jeżeli Polska ma nie pójść do likwidacji. Bo nie będzie Polski bezpiecznej bez bezpieczeństwa żywnościowego, bez bezpieczeństwa energetycznego. A Ministerstwo Środowiska i Klimatu jest to ministerstwo służące do transmitowania urojeń klimatycznych eurokołchozowych na Polskę – stwierdził lider KKP.
– To jest ministerstwo zaorania polskiego rolnictwa i zasypania polskiego górnictwa. I dlatego to ministerstwo musi pójść do likwidacji – podkreślił Braun.
– Jeśli nie chcemy ocknąć się jako ginące plemię indiańskie w kurczącym się rezerwacie, to ministerstwo trzeba zlikwidować – stwierdził kandydat na prezydenta.
– Moja polityka klimatyczna, dobry klimat dla przedsiębiorczości: I w branży rolno-spożywczej, i w branży leśnej – podsumował.
Grzegorz Braun : Jestem obecny na proteście rolników, leśników i przedstawicieli branży drzewnej przed Ministerstwem Klimatu i Środowiska w Warszawie!@GrzegorzBraun_ @KoronyPolskiej #Braun2025 #GrzegorzBraun2025 pic.twitter.com/xAW1Gxk4Rq
— Edgar Wolność #Braun2025.pl (@EdgarWolnosc) April 25, 2025
Podczas konferencji przy tej okazji Braun przedstawił „pozytywne rozwiązania”.
– Odzyskać niepodległość, odrzucić uzurpację wszechwładzę reichsführerin Von der Leyen nad Polakami, nad polską wsią, miastem, torfowiskiem i nad lasem. Odrzucić ten dyktat, którego bezkrytycznymi wykonawcami są rządzący w Warszawie – mówił lider KKP.
– Pozytywne rozwiązanie? Szanowni Państwo, to ministerstwo do likwidacji. W normalnej, wolnej Polsce nie będzie szopki pod szyldem Ministerstwo Środowiska i Klimatu. Państwo już się z tym oswoiliście i oswoili się z tym urzędnicy, ale to po prostu komicznie brzmi. Ministerstwo Klimatu to jest jak z wierszyka Gałczyńskiego, że „Śnieżek nie będzie padał, jak urzędnicy nie zdecydują” – powiedział Braun.
– Nasza polityka klimatyczna: Dobry klimat dla dobrych interesów. To jest cała nasza polityka klimatyczna. Obniżyć koszta energii, koszta pracy. Jak to zrobić? Oczywiście wrócić do węgla – podkreślił kandydat na prezydenta.
– Zamiast tego ministerstwa, będzie departament, który zajmie się reaktywacją polskiego przemysłu wydobywczego. Tak, żeby żyło się lepiej, bo lepiej żyje się taniej, a nie drożej. Dziś wszyscy dopłacamy do tych urojeń, do tej bzdury eurokomuny, urojeń klimatycznych. Dopłacamy w każdym rachunku za prąd, za gaz, za paliwo. I my z tym skończymy – zapowiedział.
– Jeszcze raz powtarzam: Ministerstwo Środowiska i Klimatu do likwidacji, a ludzie, którzy w nim dziś urzędują i ich poprzednicy – pod sąd za straty mienia wielkiej wartości, za sprowadzanie powszechnego niebezpieczeństwa na naród polski. Zagrożenie, jakie wiąże się z jasną perspektywą utraty samowystarczalności żywnościowej, energetycznej, to ministerstwo jest źródłem tych zagrożeń. To, że tam w Brukseli że eurokomuniści wymyślają takie rzeczy? Bóg z nimi. Bóg z nimi. Ale że tu w Warszawie, w języku polskim, pod fałszywą flagą biało-czerwoną narzuca się Polakom te idiotyzmy, to jest nie tylko nieudacznictwo, to jest nie tylko głupota i groteska. To jest także zdrada narodowa. A więc ci ludzie pod sąd, Ministerstwo do Likwidacji, precz z Zielonym Ładem, który nazywa się dzisiaj dialogiem strategicznym – mówił Grzegorz Braun.
– To jest, jak za tamtej komuny mówiło się, nie żaden „dialog strategiczny”, tylko „dialog tyłka z batem”, tak? Dialog tyłka z batem. Tu nie ma żadnego dialogu. To jest narzucanie Polakom, przedsiębiorcom branży leśnej, rolno-spożywczej, narzucanie euro-komunistycznych ekoschematów, z czym nie wolno się godzić. Nie wolno się godzić na to, na tysiąclecie podniesienia korony królestwa polskiego, żeby urzędnicy eurokołchozowi warszawscy mówili polskiemu gospodarzowi, jak ma uprawiać ojcowiznę. Żeby mówili polskiemu leśnikowi, jak ma się opiekować tym pięknym, wspaniałym, przebogatym dziedzictwem narodowym, którego nam notabene przybywa. Lasów w Polsce przybywa, nie ubywa. Nie potrzebujemy Brukseli na straży tego dobra narodowego – podkreślił Braun.
– Mamy, szanowni państwo, naprawdę dosyć realnych problemów. Nie stwarzajmy nowych. To jest ministerstwo stwarzania problemów, których nie ma w normalnym świecie. Nie ma w normalnym świecie kłopotu polski rolnik z tym, żeby obsiać, zebrać, wyhodować. Problemy zaczynają się wtedy, kiedy wkracza do akcji reichsführerin Von der Leyen, jej Rada Komisarzy Ludowych Eurokołchozowych i ich lokaje podnóżki podwykonawczy z tego ministerstwa i z rządu warszawskiego – ocenił lider KKP.
– Ludzie, którzy wchodzą na tę ścieżkę i sądzą, że coś tam dla Polski wytargują, no to po pierwsze jak komisarz Wojciechowski niesławnej pamięci zaczynają mówić językiem naszych wrogów, naszych nieprzyjaciół. Niczego nie utargowali, wystąpili tylko w charakterze takich volksdeutschów, ochotników od transmitowania na Polskę tych obłędnych zasad. Więc proszę sobie to wybić z głowy. Proszę się dłużej nie łudzić, że można grając w tę grę, która się nazywa ekoschematy, że można coś ugrać dla Polski. Nie można, dlatego że jak tylko się Polak nauczy, to oni zmieniają reguły tej gry. Jak tylko Polak nauczy się doskakiwać do poprzeczki, to ta poprzeczka jest podnoszona. Więc to po prostu jest gra z oszustami – wyjaśnił Braun.
– Zostaliśmy zaproszeni do kasyna, w którym szulerzy doprosili nas do stolika i kto przy tym stoliku dalej siedzi, ten upadł na głowę albo źle życzy ojczyźnie i swoim własnym dzieciom. My źle Polakom nie życzymy. Jesteśmy tutaj dzisiaj, żeby wspierać protest normalnych ludzi. Rolnicy, leśnicy, producenci tych branż to są prawdopodobnie ostatnie już dzisiaj w Polsce takie grupy zorganizowane, polskich patriotów i posiadaczy zdolne do protestu. I dlatego my te protesty ze wszystkich sił wspieramy całą wolą polityczną, a ja osobiście jako kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zapewniam państwa, za mojej kadencji to ministerstwo zostanie postawione w stan likwidacji. A ci, którzy prowadzili te antypolskie i antyludzkie, sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem działania, zostaną postawieni przed sądami – zapowiedział lider KKP i kandydat na prezydenta Grzegorz Braun.
Nie wprowadzajcie nas w bagno!
Protest rolników i leśników w Warszawie!Głos zabrali przede mną @MartaAnnaCzech, @SylwialecSylwia, @JanKrysiak1. pic.twitter.com/P9aFLFO3SF
— Grzegorz Braun (@GrzegorzBraun_) April 25, 2025