Stołeczna policja rozbiła gruziński gang złodziei. Czterej obcokrajowcy kradli baterie z samochodów hybrydowych, wyrządzając straty sięgające ćwierć miliona złotych. Imigranci trafili za kraty. Grozi im do dziesięciu lat więzienia.
W poniedziałek stołeczna policja poinformowała o rozbiciu gruzińskiej grupy przestępczej, która kradła baterie z samochodów hybrydowych. Za zatrzymaniem czterech Gruzinów stoją policjanci z północnopraskiej grupy „Skorpion” oraz kryminalni z Białołęki. Wśród zatrzymanych jest 42-letni lider gangu.
„Straty, jakie ponieśli właściciele aut, sięgają ponad 250 tys. złotych. Prokurator przedstawił podejrzanym łącznie 15 zarzutów, z których jedenaście dotyczy włamania do pojazdów i kradzieży baterii napędu hybrydowego oraz innych przedmiotów pozostawionych przez właścicieli, pozostałe cztery – usiłowania kradzieży z włamaniem do samochodów i ich zniszczenia” – czytamy.
Sąd przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie Gruzinów. Obcokrajowcy trafili za kratki. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak podaje policja, grupa działała na terenie powiatu warszawskiego. Głównymi poszkodowanymi są właściciele toyot.
Mundurowi rozpracowywali gang już od jakiegoś czasu. Do zatrzymania doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na terenie Zielonki. Stało się to tuż po tym, jak 30-letni Gruzin włamał się do zaparkowanej toyoty i demontował z niej baterię hybrydową.
„W wyniku pościgu kryminalni zatrzymali lidera grupy, który stał na tzw. „czujce”. W tym samym czasie, na znajdującej się nieopodal stacji benzynowej pozostali kryminalni zatrzymali 34-letniego wspólnika mężczyzn, który okazał się poszukiwany przez sąd do odbycia kary aresztu” – podała policja.
Nad ranem, około 6.30, doszło do zatrzymania ostatniego członka grupy. Jest nim 46-latek, którego zatrzymano również w Zielonce.