Strona głównaWiadomościPolskaPubliczne pieniądze, prywatne korzyści. Cudowne zbiegi okoliczności u starosty

Publiczne pieniądze, prywatne korzyści. Cudowne zbiegi okoliczności u starosty

-

- Reklama -

Sprzedaż państwowej działki córce, która w tajemniczych okolicznościach zyskała na wartości, rozbicie służbowego samochodu podczas prywatnych zakupów, studia MBA na Collegium Humanum opłacone z publicznych pieniędzy oraz wymiana stanowisk w radach nadzorczych z zaprzyjaźnionymi samorządowcami. To tylko część zarzutów stawianych staroście ostródzkiemu Andrzejowi Wiczkowskiemu, który jednak nie widzi w swoich działaniach niczego niewłaściwego.

Działka dla córki starosty

Sprawę szeroko opisuje Wirtualna Polska. Wszystko rozpoczęło się w styczniu 2021 roku, gdy starosta Wiczkowski wystąpił do wojewody warmińsko-mazurskiego z wnioskiem o zgodę na sprzedaż państwowej działki w Lipowcu nad jeziorem Sement Mały. W dokumentach działka opisana była jako nieatrakcyjna – bez dostępu do drogi publicznej, częściowo podmokła, zakrzaczona, z brakiem możliwości zabudowy. Wartość nieruchomości wyceniono na 67 tys. zł.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Po uzyskaniu zgody wojewody, działka została wystawiona na sprzedaż. Jedynym oferentem okazała się córka starosty wraz z mężem. Niedługo po zakupie mąż podarował jej swoją część, czyniąc ją jedyną właścicielką nieruchomości.

Europa Suwerennych Narodów

To, co wydarzyło się później, miejscowi określają jako „cuda”. W starostwie odnaleziono nagle starą mapę, z której wynikało, że część drogi należącej dotychczas do sąsiada w rzeczywistości przynależy do działki córki starosty. Geodeta potwierdził nowy przebieg granicy, ignorując istniejące od lat znaki graniczne. W ten sposób działka zyskała dostęp do drogi publicznej.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Kolejnym „cudem” była zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Gmina Ostróda, bez wniosku właściciela, sama zainicjowała procedurę zmiany planu, która umożliwiła zabudowę działki. Koszt tej operacji, wynoszący około 5 tys. zł, pokryto z budżetu gminy. Dzięki temu córka starosty może teraz wybudować dom nad samym jeziorem, zaledwie kilkanaście metrów od linii brzegowej.

Służbowa limuzyna do celów prywatnych

W maju 2024 roku media opisały inny incydent z udziałem starosty. Andrzej Wiczkowski, będąc na prywatnych zakupach w dniu wolnym od pracy, spowodował kolizję służbową skodą superb. Okazało się, że starosta miał podpisaną umowę ze starostwem, pozwalającą mu na korzystanie z samochodu służbowego do celów prywatnych za opłatą 100 zł miesięcznie. Po nagłośnieniu sprawy kwota ta wzrosła do 400 zł, co nadal jest mniejszą sumą niż koszt paliwa zużywanego przez starostę.

Po kolizji starostwo zakupiło nową skodę superb w luksusowej wersji Laurin&Klement za niemal 250 tys. zł. Jak zauważa radny Piotr Kołodziejski, „nową limuzynę udało się kupić błyskawicznie, podczas gdy dom dziecka nie może doczekać się busika do przewozu dzieci”.

MBA i rady nadzorcze

Starosta Wiczkowski oraz jego zastępca Jan Kacprzyk ukończyli studia MBA w Collegium Humanum – uczelni znanej dziś głównie z afery związanej z handlem dyplomami. Starostwo dofinansowało edukację starosty kwotą 10 tys. zł, a jego zastępcy 9,5 tys. zł. Co ciekawe, ani starosta, ani wicestarosta nie pamiętają, kto podjął decyzję o przyznaniu tych dofinansowań.

Uzyskanie tytułu MBA otworzyło Wiczkowskiemu drogę do rad nadzorczych spółek komunalnych. Został członkiem rady nadzorczej Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Nidzicy oraz wszedł w skład rady Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Lidzbarku. W 2023 roku z tytułu zasiadania w tych radach zarobił ponad 32 tys. zł.

Równocześnie burmistrzowie Nidzicy i Lidzbarka zostali powołani do rady nadzorczej szpitala w Ostródzie, którego właścicielem jest powiat ostródzki. Starosta twierdzi, że to przypadek.

Prokuratura wszczęła śledztwo

Radny Piotr Kołodziejski, który początkowo współpracował z Wiczkowskim, złożył na starostę zawiadomienie do prokuratury. Prokurator Ewa Ziębka z Prokuratury Okręgowej w Elblągu potwierdziła, że wszczęto śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez starostę.

Dochodzenie obejmuje korzystanie z pojazdu służbowego do celów prywatnych, nieprawidłowości w wypłacaniu ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy, udział w głosowaniu Rady Powiatu w sprawie własnego wynagrodzenia oraz nieprawidłowości przy sprzedaży nieruchomości.

Starosta Wiczkowski konsekwentnie zaprzecza wszystkim zarzutom. W oświadczeniu przesłanym do redakcji Wirtualnej Polski podkreśla, że procedura sprzedaży działki była prawidłowa, a kontrola wojewody potwierdziła poprawność procesu. Twierdzi również, że kolizja miała miejsce na parkingu obok starostwa, gdzie był tego dnia służbowo, a „przy okazji zrobił zakupy w markecie obok”.

Źródło:wp.pl

Najnowsze