W Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej spotkają się delegacje USA i Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełeński zapewnił, że tym razem stanowisko Kijowa będzie „w pełni konstruktywne”. Wyraził też nadzieję, że uda się osiągnąć konkretne efekty w kierunku zakończenia wojny z Rosją.
„Mamy nadzieję na praktyczne rezultaty. Pozycja Ukrainy w tych rozmowach będzie w pełni konstruktywna” – napisał Zełeński na X.
Ukraiński prezydent poleciał do Arabii Saudyjskiej. Jednak nie będzie brał udziału w negocjacjach.
Delegacja ukraińska składa się m.in. z szefa gabinetu prezydenta Andrija Jermaka, ministra spraw zagranicznych Andrija Sybihy oraz ministra obrony Rustema Umierowa. Na czele amerykańskiej delegacji stoi sekretarz stanu Marco Rubio.
Jak podkreślił, jest optymistą przed rozmowami w Dżuddzie.
– Gdybym nie był, to bym tu nie przyjechał – powiedział Rubio.
Potwierdził, że Wołodymyr Zełeński nie weźmie udziału w negocjacjach. Nie wyklucza jednak spotkania z nim.
– Nie jest planowane, ale jest możliwe – zaznaczył Marco Rubio.
Będzie to pierwsze spotkanie przedstawicieli USA i Ukrainy od czasu skandalicznego zachowania Zełeńskiego w Gabinecie Owalnym w Białym Domu. W rozmowach nie przewidziano udziału Rosji.
Negocjacje USA-Ukraina mają rozpocząć się o godz. 12 czasu miejscowego, czyli godz. 10 czasu polskiego.