Grzegorz Braun w programie na żywo na kanale „Super Express-u” na YouTube odniósł się do zachowania posłów Konfederacji oraz Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim, przy okazji wystąpienia premiera Donalda Tuska.
Przypomnijmy, że w środę Tusk wziął udział w dwugodzinnej debacie na temat priorytetów polskiej prezydencji. Szef rządu warszawskiego zabrał głos na początku i na końcu dyskusji, już po tym jak został ostro skrytykowany m.in. przez polskich posłów z Konfederacji oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Dziennikarz „SE” Karol Plewa zapytał o to, czy europosłowie polskiej prawicy, m.in. Ewa Zajączkowska-Hernik, Patryk Jaki i Anna Bryłka, powinni krytykować polskiego premiera na forum europejskim. – Znakomici mówcy – zaczął odpowiedź Braun.
– Jaki przekaz idzie w świat? Anna Bryłka mówi: polski premier jest obłudnym oszustem – dopytywał Plewa. Równie ostro wystąpiła europoseł Zajączkowska-Hernik, która w mocnych słowach zrugała szefa rządu warszawskiego.
Czytaj więcej: Zajączkowska-Hernik zrugała Tuska na forum unijnym. Premier aż się wzdrygnął [VIDEO]
– Co do pewnych ogólnych zasad. To muszę powiedzieć, że ja to mówiłem np. kolegom z ław Prawa i Sprawiedliwości, którzy weszli do jednej z grup parlamentarnych, z mojego punktu widzenia już nie całkiem prawicowych, ale raczej centro-, nawet z lewicowymi odchyleniami – zaczął Braun.
– Ja dzieliłem się taką uwagą z jednym z kolegów, że naprawdę nie pochwalam tego wynoszenia spraw domowych, polskich spraw, tam na forum eurokołchozowe. To jest czasem aż żałosne. Może nie w tych przypadkach, które Pan dzisiaj wymienił – dodał.
Kandydat na urząd Prezydenta Polski podkreślił, iż „bywa rzeczywiście, że to jest takie skarżenie na – może nawet nie kolegów – dzieci z własnego podwórka przed innymi i to mu się nie podoba”. – To mi się nie podoba. Sam staram się nie praktykować – zaznaczył Braun.
– Z tego też powodu musiał Pan wyjść z Konfederacji, bo Konfederacja na Polskę donosi – powiedział Plewa.
Braun jednak stanowczo zaapelował, aby nie łapać się za słowa. – To Pan to powiedział, mój przekaz jest pozytywny. Ja nie prowadzę kampanii negatywnej, nie będę się pastwił, wyżywał, nie będę też aportował piłeczek podrzuconych przez media – podkreślił.