Strona głównaWiadomościPolskaPijany jechał po swoim podwórku. Sąd wydał wyrok. RPO wniósł kasację. "Rażące...

Pijany jechał po swoim podwórku. Sąd wydał wyrok. RPO wniósł kasację. „Rażące naruszenie prawa procesowego”

-

- Reklama -

Mężczyzna został skazany na więzienie w zawieszeniu za „kierowanie samochodem w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości”, choć nie wyjechał ze swojego podwórka, bo – mając 3 promile – uderzył w płot sąsiada. Na podwórku nie odbywa się „ruch lądowy” – wskazał Rzecznik Praw Obywatelskich, który wniósł kasację w tej sprawie.

„Prawo o ruchu drogowym nie stosuje się do ruchu na podwórkach prywatnych domów, ponieważ przez miejsce, w którym «odbywa się ruch pojazdów ogólny czy lokalny» należy rozumieć wyłącznie drogi, czyli wydzielone, przystosowane do komunikacji, pasy ziemi łączące poszczególne miejscowości lub punkty terenowe” – wskazano w komunikacie na stronie Biura RPO informującym o złożonej kasacji.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

W sprawie sąd rejonowy uznał oskarżonego za winnego, że w 2021 r. kierował samochodem w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości – badanie wykazało 1,48 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, czyli ponad 3 promile. W związku z tym sąd wymierzył mu karę 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu, zakazał też prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na trzy lata. W zeszłym roku sąd okręgowy w II instancji utrzymał ten wyrok.

Europa Suwerennych Narodów

Sądy – jak zaznaczono w komunikacie Biura Rzecznika Praw Obywatelskich – nie zwróciły jednak uwagi na okoliczności tej sprawy.

„Z materiału dowodowego wynika, że – będąc w stanie nietrzeźwości – skazany poruszał się swoim samochodem, ale wyłącznie na terenie podwórka na tyłach prywatnej posesji. Usiłował wprawdzie wyjechać z podwórka na drogę publiczną, ale uderzył w ogrodzenie sąsiedniej posesji. Wtedy wezwano policję, a kierujący zaprzestał dalszej jazdy i nie wyjechał poza podwórko” – zrelacjonował RPO. Taki przebieg wydarzeń potwierdzają m.in. notatka policjantów oraz zeznania jednego z nich, a także protokół eksperymentu procesowego.

Zgodnie z Kodeksem karnym „kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

„Pojęcie ruchu lądowego nie ma definicji legalnej, jednak na ten temat wykształciła się linia orzecznicza pozwalająca na jego interpretację. Jak, wynika zwłaszcza z orzecznictwa SN, są to obszary, które muszą być ogólnodostępne i wykorzystywane przez nieograniczoną liczbę osób” – przypomniał RPO.

Dlatego – jego zdaniem – wyrok w sądzie okręgowym „zapadł z rażącym naruszeniem prawa procesowego, utrzymał bowiem orzeczenie I instancji, mimo że sąd ten nie rozważył materiału dowodowego wskazującego, iż skazany nie prowadził pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym”.

„W konsekwencji orzeczenie II instancji należy za rażąco niesprawiedliwe. Następuje to wtedy, gdy sąd ignoruje lub nie dostrzega oczywistych i bezspornych uchybień wpływających na prawidłowość orzeczenia” – skonkludował RPO.

W związku z tym w kasacji wniesionej do Sądu Najwyższego zastępca RPO Stanisław Trociuk zawnioskował o uchylenie zapadłego prawomocnego wyroku i zwrot sprawy sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania w II instancji.

Źródło:PAP

Najnowsze