Thierry Breton odchodzi z Komisji Europejskiej i krytykuje jej przewodniczącą Ursulę von der Leyen. Francuz piastował stanowisko komisarza ds. rynku wewnętrznego odpowiedzialnego m.in. za europejski przemysł zbrojeniowy. Twierdzi, że Ursula von der Leyen sabotowała jego pracę.
Breton złożył rezygnację „ze stanowiska komisarza europejskiego ze skutkiem natychmiastowym”. Napisał o tym w serwisie społecznościowym X w poniedziałek 16 września. Podał, że Ursula von der Leyen „zwróciła się do Francji o usunięcie jego nazwiska” z listy kandydatów do Komisji Europejskiej.
Wcześniej, to Thierry Breton został oficjalnie mianowany przez Emmanuela Macrona kandydatem Francji. Ursula Von der Leyen kompletuje obecnie skład Komisji na nową pięcioletnią kadencję i w kontekście wojny na Ukrainie wyraziła m.in. chęć utworzenia stanowiska komisarza ds. obrony.
Francuski kandydat zwrócił uwagę, że szefowa KE poprosiła Francję o zmianę kandydata nawet nie podejmując z nim rozmowy. W zamian Francja ma dostać bardziej prestiżową tekę komisarza. Odrzucony komisarz ds. rynku wewnętrznego zaczął „sypać” i wspominając o relacjach w KE napisał, że „po raz kolejny widać wątpliwości w zarządzaniu” tym kolegium.
Francuskie media przypominają, że stosunki między niemiecką polityk i francuskim komisarzem były zawsze dość napięte. Mówi się tu motywacjach osobistych von der Leyen i przypomina, że Breton brał udział w próbie zablokowania jej kandydatury na nową kadencję. Od dawna krytykuje też styl zarządzania szefowej KE, który eufemistycznie nazywany jest „niezbyt kolektywnym”.
Macron zaakceptował „prośbę” van der Leyen i desygnował do KE b. MSZ Stéphane’a Séjourné. To homoseksualny „partner” także b. już premiera Gabriela Attala i polityk obozu prezydenckiego.