Czy nowemu premierowi Michelowi Barnierowi uda się uniknąć wniosku o wotum nieufności? Barnier został w czwartek 5 września, po 51 dniach negocjacji, mianowany premierem przez Emmanuela Macrona. Żeby pozostać w Matignon musi stworzyć rząd i przepchnąć go w Zgromadzeniu Narodowym.
Budowa koalicji w mocno podzielonym parlamencie może się okazać trudna. Barnier to polityk centrowych Republikanów. To najmniejsza grupa deputowanych. Poprze go zapewne obóz prezydencki „Razem” i być może niektórzy posłowie lewicy. Wszystko będzie zależało od postawy prawicowego Zjednoczenia Narodowego.
Na razie jednak, szef Zbuntowanej Francji (LFI), największej partii Frontu Ludowego, mówi – nie. Barnier musi uzyskać poparcie co najmniej 289 parlamentarzystów. Nowy Front Ludowy (NFP) raczej odrzuci nowego premiera z „centroprawicy republikańskiej” i nadal domaga się nominacji swojej kandydatki na to stanowisko, czyli Lucie Castets. Szef LFI – Melenchon, mówi nawet, że wybór Macrona to podeptanie woli wyborców, którzy obdarzyli lewicę największą ilością głosów.
Nie można jednak wykluczyć, że Nowy Front Ludowy (NFP), skupiający La France insoumise (LFI), komunistów, ekologów i socjalistów, który ma 193 mandaty, zachowa w tej kwestii jedność. Barnier może liczyć na większość prezydencką (Razem dla Republiki, MoDem i Horyzonty) i jej 166 parlamentarzystów. Zjednoczenie Narodowe (RN) i jego sojusznicy z grupy Repulikanów Erica Ciottiego mają 142 deputowanych. Grupa Prawicy Republikańskiej, z której pochodzi Barnier, zrzesza 47 parlamentarzystów. Jest jeszcze grupa Wolności, Niezależni, Zamorskie i Terytoria (21 mandatów) i 8 posłów niezrzeszonych.
Arytmetyka pokazuje trudności, ale decydujące może tu być wstrzymanie się od głosowania przeciw Zjedncozenia Narodowego. Marine Le Pen dość enigmatycznie stwierdziła, że „Wydaje się, że Michel Barnier spełnia przynajmniej pierwsze kryterium, o które prosiliśmy, to znaczy jest osobą, która szanuje różne siły polityczne i potrafi rozmawiać na Zjednoczeniu Narodowym, które stanowi największą grupę Zgromadzenia Narodowego”. Wygląda na to, że nie zagłosują „przeciw”, a to da szansę przepchnięcia gabinetu Barniera.
Opera mydlana zakończona. Macron nominował premiera. Pochodzi z rodziny znanych masonów