Jeszcze pod koniec zeszłego roku marszałek Szymon Hołownia zapraszał migrantów z granicy z Białorusią do Sejmu. Po ostatnich zdarzeniach natomiast stwierdził, że żołnierze powinni móc do nich strzelać.
– Chciałbym, żeby to spotkanie było jasnym sygnałem, że polityka, demokracja to nie jest rzecz dla uprzywilejowanych. To jest rzecz, która w swoim sercu ma mieć tych, którzy są wykluczani. Którym się źle dzieje, a nie tylko dobrze. Żebyście poczuli, że naprawdę państwo was – przepraszam, nie mam innego słowa – przytula z całego serca. Że jest blisko was – mówił w grudniu 2023 roku marszałek Szymon Hołownia, podczas spotkania z migrantami z granicy z Białorusią, których zaprosił do Sejmu.
Od tego czasu sporo się wydarzyło. W czwartek po południu Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł ugodzony nożem przy granicy polsko-białoruskiej żołnierz 1. Brygady Pancernej.
Wcześniej media informowały o tym, że na przełomie marca i kwietnia aresztowano polskich żołnierzy, którzy oddali strzały ostrzegawcze w kierunku migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. Rzecz działa się w okolicy Dubicz Cerkiewnych, gdzie później, pod koniec maja, zmarły dzisiaj żołnierz został ciężko raniony nożem w brzuch.
Te wydarzenia sprawiły, że marszałek Sejmu wypowiada się dziś w zupełnie innym tonie.
– Patrząc na to, co się dzieje na granicy, trzeba sobie bardzo jasno powiedzieć, bo chyba wszyscy dzisiaj to czujemy, że nie ma takiej możliwości, żeby żołnierze, którzy pełnią na niej służbę, nie czuli wsparcia nas wszystkich: obywateli Rzeczpospolitej, polityków i nie-polityków, wszystkich tych, którym na dobru Polski zależy. Udzielamy tego wsparcia, jesteśmy z nimi, będziemy stali za nimi murem i nie odstąpimy na krok – powiedział.
– Jeśli dzisiaj pytacie mnie: czy żołnierz ma prawo strzelać do bandyty, który go atakuje, przychodząc z tamtej strony, to przecież oczywistym jest, że ma prawo. Ba, powinien to robić, żeby bronić siebie, kolegów, koleżanki, żeby bronić nas wszystkich. Co do tego nikt nigdy nie powinien mieć żadnych wątpliwości – dodał lider Polski 2050.