Sławomir Mentzen uważa, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić w stosunku do samorządów, jest zmiana ich finansowania. Ocenił, że więcej pieniędzy powinno być wydawane oddolnie.
Podczas konferencji prasowej w Toruniu Mentzen powiedział, że za rządów PiS wszystkie reformy podatkowe były robione w taki sposób, aby „uciąć finansowanie samorządów”.
– Nawet 'Polski Ład’, wielka reforma podatkowa, został tak skrojony, że te podatki, w których udział ma samorząd, były zmniejszane, a te, w których samorząd nie ma udziału m.in. składka zdrowotna – były zwiększane. Chodziło o to, aby mniej pieniędzy trafiało do samorządu. PiS doskonale rozumiał, że samorządy nie są rządzone przez PiS. Na liście bodaj 100 największych miast w Polsce jest jedno rządzone przez prezydenta z PiS. W ich interesie było, aby scentralizować pieniądze i decyzyjność – wskazał Mentzen.
Dodał, że później rząd PiS „ręcznie przekazywał pieniądze tym gminom i powiatom, gdzie rządzili PiS-owcy”.
W ocenie lidera Konfederacji pierwsza rzecz, którą trzeba zrobić, to zmiana finansowania samorządów. – Więcej pieniędzy powinno być wydawane oddolnie. Te pieniądze – mimo całego naszego krytycyzmu – i tak są lepiej wydawane oddolnie niż pieniądze rozdysponowywane w Warszawie – mówił Mentzen.
Drugą rzeczą, którą zaproponował w odpowiedzi na pytanie o finanse i zadłużenie takich miast jak Toruń (zadłużenie miasta z długami miejskich spółek i szpitala wynosiło w grudniu 2023 roku ok. 1,65 mld zł – red.), było jak najszybsze ucinanie zbędnych wydatków. – Jeżeli już teraz widzimy, że prognozy finansowe wskazują, że będziemy mieli problem, to nie dokonujemy teraz dużych inwestycji, które nie będą generowały przychodów – ocenił.
Pytany o prowadzenie przez miasta szpitali, które często są bardzo zadłużone – jak w Toruniu – Mentzen ocenił, że w wielu samorządach jest problem z nieumiejętnością zarządzania takimi jednostkami.
– Rozmawiałem z wieloma właścicielami prywatnych przychodni czy szpitali, które działają także na zasadach kontraktów z NFZ i dokładnie te same czynności są w stanie wykonać i zarobić na tym pieniądze. Samorządy nie potrafią. To jest pytanie o to, kto zarządza tymi szpitalami, czy te osoby są do tego przygotowane, czy są odpowiednio rozliczane. Jestem raczej zwolennikiem prywatnej własności, a nie publicznej. Przekonany jestem, że szpital działający na tych samych zasadach jak ten miejski w Toruniu, zarządzany przez kogoś, kto ma interes w tym, aby on dobrze działał, funkcjonowałby znacznie lepiej – stwierdził lider Konfederacji.
W jego ocenie, żadnym zaskoczeniem nie powinno być dla nikogo, że „jeżeli za zarządzanie jakąś spółką samorządową czy publiczną biorą się politycy, to nic dobrego z tego nie wyniknie”.