Prawo i Sprawiedliwość „koncertowo zawaliło kampanię”, a Jarosław Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę – uważa Marcin Mastalerek, autor zwycięskich kampanii prezydenta Andrzeja Dudy i PiS-u w 2015 roku. Zdradził też, że niebawem obejmie funkcję ministra w pałacu prezydenckim.
Trwają polityczne podsumowania i rozliczenia po wyborach parlamentarnych. Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu zwyciężyło, ale z wynikiem znacznie gorszym od oczekiwanego. Wprowadzając 194 posłów najprawdopodobniej nie będzie w stanie utworzyć rządu. Wynik w wyborach do Senatu to już prawdziwa klęska – PiS ma 34 senatorów, przy 66 tzw. totalnej opozycji.
Wynik PiS-u w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia ZET skomentował współtwórca sukcesów Dudy i PiS w 2015 roku Marcin Mastalerek.
W „krótkiej piłce”, czyli serii pytań, w których oczekiwana jest bardzo krótka i jasna odpowiedź, Mastalerek powiedział, że Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę. Jest też zdania, że PiS „koncertowo zawalił kampanię”.
Wbrew twierdzeniom lewicowych mediów, Mastalerek nie uważa natomiast, by prezydent Duda robił pod górkę Donaldowi Tuskowi w formowaniu nowego rządu. – Pan prezydent nie ma problemów z Donaldem Tuskiem. Żeby Polska dobrze funkcjonowała – musi być współpraca – podkreśla. Jednocześnie uważa, że lepszym premierem od Tuska byłby Władysław Kosiniak-Kamysz.
Potwierdził doniesienia, że zostanie prezydenckim ministrem. Wakat pojawi się niebawem, bo obecny minister w pałacu, Paweł Szrot zostanie posłem. – Wczoraj prezydent poinformował najbliższych współpracowników, że ja zostaję ministrem. W następnym tygodniu powołanie. Ale kim będę – będzie komunikował pan prezydent – powiedział.
Mastalerek zdradził też, czego dotyczyło środowe spotkanie prezydenta Dudy z premierem Mateuszem Morawieckim. Jak zapewnia, nie chodzi o wyniki wyborów.
– To było normalne spotkanie, umówione dużo wcześniej przed wyborami. Dotyczyło priorytetów polskiej prezydencji. Rozmawiano o tym, bo jest to dopinane organizacyjnie i formalnie, o tym, co prezydent Duda powiedział prezydentowi Bidenowi, że priorytetem polskiej prezydencji będzie USA, chcemy zacieśniać relacje z Ameryką – opisuje Gość Radia ZET. Podkreślił, że brał udział w tej rozmowie i w ogóle nie było mowy o tworzeniu rządu.
Jednocześnie poinformował, że w przyszłym tygodniu prezydent spotka się oddzielnie z przedstawicielami wszystkich komitetów i będzie rozmawiał o tworzeniu rządu. Zacznie od spotkania z delegacją PiS-u, a zakończy na Konfederacji – zgodnie z wynikami wyborów.
Andrzej Duda już wie, kto będzie tworzył rząd? „To jest naturalny mechanizm”