Kandydatem Konfederacji na prezydenta Gdańska jest Michał Urbaniak z Ruchu Narodowego. Niedługo po tym, jak narodowiec ogłosił swój start, w mediach społecznościowych pojawiły się jego zdjęcia z meczów Arki Gdynia.
Kto zna klimat Trójmiasta, ten wie, że podział na linii Lechia Gdańsk – Arka Gdynia to nie są tutaj żarty. Szczególnie w środowisku prawicowo-narodowym, do którego swój przekaz będzie zapewne kierował Michał Urbaniak.
Do tej pory Konfederacja wystawiała narodowca w wyborach do Sejmu z okręgu gdańskiego – pomimo tego, że jest on z urodzenia Gdynianinem.
Z Gdyni startowali bowiem najpierw Artur Dziambor, a następnie „spadochroniarz” z Mazowsza – Stanisław Tyszka.
Specyfika wyborów samorządowych jest jednak nieco inna niż specyfika wyborów parlamentarnych. Trudno dać wiarę, że gdańszczanie poprą w wyborach kogoś, kto jest kibicem „wrogiej” im drużyny.
Może nie jest to zbyt mądre, ale tak po prostu jest i Michał Urbaniak może się o tym już niedługo przekonać.
Łatwo przewidzieć, że pytania o ulubiony klub w końcu zaczną padać na konferencjach prasowych. Co wówczas zrobi poseł? Zmieni barwy dla walki o stanowisko, którego raczej nie uda mu się zdobyć, zważając na to, że trójmiejska scena polityczna jest mocno zabetonowana?
Jest to na pewno trudna sytuacja i Konfederacja lepiej by zrobiła, gdyby Michała Urbaniaka wystawiła w wyborach na prezydenta Gdyni.
Czyli mówicie, że Konfokacapy wystawiły na prezydenta Gdańska typa, który jest kibicem… Arki Gdynia? xD
Odważnie. Co może pójść nie tak? pic.twitter.com/Yo0Wyle5lg
— Zespół Brauna (@ZespolBrauna) March 13, 2024