Dobromir Sośnierz w rozmowie z Gońcem ocenił „występy” parlamentarzystek koalicji rządzącej, które miały zmienić definicję gwałtu. Jak ocenił, wydaje się to być „najgłupsza” z wszelkich podobnych akcji przeprowadzonych w Sejmie.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 14 lutego w gmachu Sejmu RP. Nagranie zamieściła w sieci m.in. poseł Klaudia Jachira.
Zatańczyłyśmy w Sejmie przeciwko przemocy wobec kobiet… i się zaczęło! Że kabaret, że cyrk za pieniądze podatnika, że środa popielcowa. Taniec nie generuje dodatkowych kosztów dla budżetu państwa, nie wiem, co ma jakieś święto kościelne do świeckiego Sejmu, wiem za to, że… pic.twitter.com/26AqUePSjO
— Klaudia Jachira (@JachiraKlaudia) February 15, 2024
– Posłanki tańczyły w Sejmie. Jaka jest pana ocena tego performance’u i tych wszystkich różnych pomysłów też w koalicji rządzącej? – pytał Sośnierza dziennikarz.
– Prymitywne ludy próbują deszcze wywoływać tańcem, a nasze posłanki próbują wywoływać zmiany legislacyjne za pomocą tańca – skwitował polityk Konfederacji.
– W ogóle jestem sceptyczny, co do tego rodzaju akcyjności: dla dobra Polski teraz klaszczemy w ręce, dla służby zdrowia albo takie inne rzeczy – takie pozorne akcje, które tak naprawdę nic nie wnoszą a pozwalają uczestnikom poczuć się, że oni rzekomo coś robią dla jakiejś ważnej sprawy, podczas kiedy naprawdę robią tylko to, co robią, czyli po prostu tańcują, ruszają rękami i nogami w głupkowaty sposób, wyglądają pokracznie i myślą, że to coś ważnego. Nie, to nie jest nic ważnego, niezależnie od intencji, jaka im przyświeca – ocenił.
– Sama intencja też wydaje się głupia, bo to jest taniec w imię zmiany definicji gwałtu. To jest logika niepojęta dla zwykłego człowieka, jak ten taniec przekłada się na zmianę definicji gwałtu, co ma w ogóle z nią wspólnego. To trzeba odpowiednio się wprawić w taki nastrój lewacki długą, intensywną medytacją, czytaniem Marksa, Engelsa, wszystkich feministek, oglądaniem aktywiszczów – aktywiszczy(?) – dodał.
– Uważa pan, że Sejm to jest w ogóle dobre miejsce na tego typu performance? Że się możemy czegoś jeszcze spodziewać? Bo Sejm już różne rzeczy widział – pytał prowadzący.
– Ale ta wydaje się najgłupsza z nich wszystkich – podsumował Sośnierz.
„Prymitywne ludy próbują deszcze wywoływać tańcem, a nasze posłanki próbują wywoływać zmiany legislacyjne” – Dobromir Sośnierz o tańcach w Sejmie pic.twitter.com/2M5ew415va
— Wolność__Słowa (@WolnoscO) February 20, 2024