Były poseł Konfederacji i prezes Wolnościowców zareagował na słowa posła Marcina Józefaciuka na temat edukacji, które padły na antenie Polsat News.
Usunięty z Konfederacji Artur Dziambor bez powodzenia kandydował do Sejmu z list Trzeciej Drogi (nie dołączając ani do PSL-u, ani do Polski 2050). Obecnie TD tworzy koalicję rządząca, co nie oznacza, że prezesowi Wolnościowców podobają się wszystkie działania nowej władzy.
Dziambor, który poza polityką jest także wykładowcą i właściciel szkoły językowej, bardzo ostro zareagował na pomysły kontrowersyjnego posła KO Marcina Józefaciuka.
Otóż polityk, który dostał się do Sejmu z łódzkiej listy Koalicji Obywatelskiej twierdzi, że w szkołach można okroić na przykład naukę języka angielskiego, bo takie „czasy perfect są niewykorzystywane w języku amerykańskim”.
„Ja jestem bardzo cierpliwym i tolerancyjnym człowiekiem, ale nawet ja mam granicę tolerancji, gdy ktoś gada tak piramidalne bzdury, muszę reagować. Niech wam w Ministerstwie Edukacji Narodowej przypadkiem do głowy nie przychodzą takie „myki” o jakich wspomniał poseł Marcin Józefaciuk w Polsat News” – napisał wolnościowiec.
Ja jestem bardzo cierpliwym i tolerancyjnym człowiekiem, ale nawet ja mam granicę tolerancji, gdy ktoś gada tak piramidalne bzdury, muszę reagować. Niech wam w @MEN_GOVPL przypadkiem do głowy nie przychodzą takie „myki” o jakich wspomniał poseł @M_Jozefaciuk w @PolsatNewsPL 🤦🏻♂️ https://t.co/VX07Uqmjan
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) February 2, 2024