Ponad 90 Palestyńczyków zginęło w sobotę w izraelskich nalotach, poinformowali palestyńscy ratownicy. W ciągu ostatniego tygodnia żołnierze izraelscy aresztowali setki bojowników Hamasu, a ponad 200 z nich przekazali wymiarowi sprawiedliwości Izraela, przekazała stacja NBC News.
Ponad 90 Palestyńczyków, w tym kilkudziesięciu członków jednej rodziny, zginęło w izraelskich nalotach na dwa domy, podali ratownicy w sobotę, dzień po tym, jak szef ONZ ponownie ostrzegł, że w Gazie nigdzie nie jest bezpiecznie, zaś izraelska ofensywa polega na tworzeniu „ogromnych przeszkód” w dystrybucji pomocy humanitarnej, relacjonuje NBC News.
Również w sobotę izraelskie wojsko poinformowało, że w ciągu ostatniego tygodnia żołnierze aresztowali setki rzekomych bojowników w Gazie, a ponad 200 z nich przekazali Izraelowi w celu dalszego przesłuchania. Armia podała, że do izraelskich aresztów trafiło dotychczas ponad 700 osób rzekomo powiązanych z grupami bojowników Hamasu i Islamskim Dżihadem.
Hamas stracił kontakt z grupą zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy, poinformował w sobotę w Telegramie rzecznik tej organizacji.
Urzędnik Hamasu Abu Ubaida napisał, że w wyniku bombardowania „straciliśmy kontakt z grupą odpowiedzialną za pięciu więźniów syjonistycznych”. Dodał,że najprawdopodobniej „więźniowie zostali zabici podczas jednego z syjonistycznych nalotów na Strefę Gazy”.
Uważa się, że w niewoli Hamasu w Strefie Gazy przebywa 129 osób.