Strona głównaWiadomościPolskaGigantyczne uprawnienia dla PIP. Minister Dziemianowicz-Bąk przekonuje, że będzie pięknie

Gigantyczne uprawnienia dla PIP. Minister Dziemianowicz-Bąk przekonuje, że będzie pięknie

-

- Reklama -

„Szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk liczy, że zmiany w projekcie ustawy o wzmocnieniu PIP rozwieją obawy przedsiębiorców” – podał w piątek money.pl. Chodzi m.in. o odszkodowania płacone przez państwo w przypadku błędnej decyzji inspektora.

W wywiadzie dla money.pl Dziemianowicz-Bąk powiedziała o wprowadzonym ograniczeniu, że skutki wsteczne decyzji inspektora będą mogły sięgać nie dalej niż do 3 lat wstecz.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

– Przygotowujemy także odpowiednie przepisy na wypadek wydania błędnej decyzji, którą uchyli sąd – dodała.

Proponowane przepisy były szeroko krytykowane przez przedsiębiorców i organizacje pracodawców. Zwracano uwagę na gigantyczne uprawnienia i uznaniowość w podejmowaniu decyzji przez inspektorów PIP z de facto pominięciem sądu.

- Prośba o wsparcie -

Więcej o tym przeczytacie w artykule poniżej.

Nadchodzą nowe przepisy. Przedsiębiorcy biją na alarm, a rząd liczy zyski. „Władza, jakiej urzędnik nie powinien mieć”

Szefowa MRPiPS podkreśliła, że w takiej sytuacji oczywiste jest, że kosztów tego błędu nie powinien ponosić ani pracodawca, ani pracownik, tylko państwo – bo PIP jest organem państwowym.

– I tak będzie, kiedy ustawa wejdzie w życie – w razie uchylenia decyzji przez sąd, pracodawcy będzie przyznawane odszkodowanie, tak aby nie musiał go dochodzić w odrębnych postępowaniach. Przy czym będzie to odszkodowanie od państwa, nie od pracownika – bo jak powiedziałam, za ewentualne błędy instytucji nie powinien płacić obywatel – zaznaczyła.

Jednak jak jest w praktyce – każdy wie.

Dziemianowicz-Bąk pytana o projekty w Sejmie: Lewicy i „Solidarności” dotyczące emerytur stażowych powiedziała, że stanowisko MRPiPS wobec projektów poselskiego Lewicy i obywatelskiego jest pozytywne.

– Ze strony Ministerstwa Finansów i Gospodarki są jednak obiekcje natury fiskalnej. Jestem gotowa do rozmów, jak skalibrować projekt, żeby nie stanowił nazbyt znaczącego obciążenia dla finansów publicznych, ale realnie pomagał osobom czekającym na emerytury stażowe – powiedziała.

Zaznaczyła, że generalny trend powinien być taki, aby stwarzać warunki do dłuższej dobrowolnej aktywności zawodowej.

– Ale są osoby – i nie należy ich tracić z oczu – które ze względu na to, że bardzo wcześnie, w młodym wieku, rozpoczęły pracę, często bardzo obciążającą, nie są w stanie pracować aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. I właśnie dla tych osób jest przewidziany projekt dotyczący emerytur stażowych – przekonywała.

Najnowsze