Prezydent Karol Nawrocki pytany o kwestię związków partnerskich podkreślił, że nie podpisze żadnej ustawy, która podważy wyjątkowy, chroniony konstytucją status małżeństwa. Dodał jednak, że jest otawrty do dyskusji na temat ułatwienia ludziom niektórych spraw.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą prezydent Nawrocki został spytany o kwestię związków partnerskich i zaprezentowane w piątek przez Lewicę i PSL założenia rządowego projektu ustawy o statusie osoby najbliższej i umowie o wspólnym pożyciu.
Nawrocki o związkach partnerskich
Prezydent podkreślił, że nie podpisze żadnej ustawy, która „podważy wyjątkowy i chroniony konstytucją status małżeństwa”. – Żadne ustawy, które podważają konstytucyjne prawa małżeństwa nie mogą zyskać mojej akceptacji – stwierdził.
Nawrocki zadeklarował natomiast, że jest gotowy do dyskusji o statusie osoby najbliższej. Jak jednak zaznaczył, projekt ustawy w tej sprawie nie może „zbliżać się do chronionej instytucji małżeństwa”.
– Jeżeli możemy pomóc ludziom, niezależnie od ich płci, niezależnie od ich relacji, związków, wieku, załatwiać niektóre sprawy w Polsce, to jestem do takiej dyskusji otwarty. Natomiast jeżeli chcemy dyskutować o jakichś paramałżeństwach czy ideologicznych sprawach, które mają uderzać w konstytucyjny porządek Rzeczpospolitej, to do tego gotowy nie jestem – oświadczył Nawrocki.
O co chodzi w rządowej ustawie?
Publicysta „Najwyższego Czas-u!” Radosław Piwowarczyk podkreślił, że „chodzi o to, aby państwo miało kontrolę nad większą liczbą związków”. Jak wskazał, za projektem ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu „tak naprawdę kryje się ustawa o związkach partnerskich”.
Chwaląc się ustawą, Lewica zaprezentowała w mediach społecznościowych 10 punktów, które ma ona zagwarantować. Adwokat Nikodem Bernaciak z Ordo Iuris wskazał, że cztery z nich są już w polskim porządku prawnym. Z kolei zdaniem Piwowarczyka pozostała szóstka jest zupełnie zbędna.
– Prawo do zasiłku opiekuńczego. Jak słyszę o zasiłku: likwidujemy – podkreślił dziennikarz. – Możliwość skorzystania ze zwolnienia od podatku od spadku i darowizn i od czynności cywilnoprawnych. Brawo, socjalistyczne państwo rozwiązuje problemy, które samo tworzy. Nie byłoby potrzeba zwolnienia od tych podatków, gdyby ich po prostu nie było – zaznaczył.
– Możliwość wspólnego rozliczania w przypadku wspólności majątkowej. Jak rozumiem, chodzi Lewicy o podatek dochodowy i znów socjalistyczne państwo bohatersko rozwiązuje problem, które samo stworzyło. Podatek dochodowy jest oczywiście jednym z najbardziej skandalicznych i w pierwszej kolejności powinien być zlikwidowany – powiedział Piwowarczyk.
– Możliwość objęcia partnera ubezpieczeniem zdrowotnym. U prywatnych ubezpieczycieli taka możliwość jest (…) natomiast domyślam się, że chodzi tu o Narodowy Fundusz Zdrowia i znów – trzeba to sprywatyzować – wskazał dziennikarz, podkreślając, że wówczas problem zniknie.
– Prawo do renty rodzinnej po zmarłym partnerze. Znów oczywiście prawo do pieniędzy, do których ktoś absolutnie nie ma prawa, ponieważ są to pieniądze zabrane komuś innemu, czyli też trzeba to zlikwidować – zaznaczył publicysta.
Czytaj więcej: Rolnik szuka męża? PSL i Lewica wprowadzają związki partnerskie tylnymi drzwiami