Strona głównaWiadomościPolskaUkrainiec bez prawka i OC rozbił się volkswagenem. "Był pijany jak bela"

Ukrainiec bez prawka i OC rozbił się volkswagenem. „Był pijany jak bela”

-

- Reklama -

W nocy z 1 na 2 października w Podolszu koło Zatora doszło do wypadku. Młody pijany Ukrainiec uderzył w ekrany dźwiękochłonne. Rzecz jasna nie miał też prawa jazdy, a ponadto nie miał ubezpieczenia OC.

Do zdarzenia doszło w nocy z 1 na 2 października po godz. 23. 19-letni Ukrainiec jadący volkswagenem wypadł z jezdni. Uderzył w ekrany dźwiękochłonne.

„Jak ustalili policjanci, sprawca był pijany jak bela, nie miał prawa jazdy, a jego samochód nie miał ubezpieczenia OC” – podaje lokalny portal wadowice24.pl.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Ukrainiec zakleszczył się w rozbitej karoserii. Strażacy musieli rozcinać blachy przy użyciu specjalistycznego sprzętu.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Ukrainiec doznał poważnych obrażeń ciała. Był w stanie krytycznym. Został przetransportowany do szpitala.

Policja bez cienia wątpliwości stwierdziła wpływ alkoholu. Alkomat wskazał 1,7 promila alkoholu w organizmie.

„To wartość, która kwalifikuje już do odpowiedzialności karnej, a nie tylko wykroczeniowej” – zaznaczyła redakcja.

19-letni Ukrainiec, poza tym, że prowadził po alkoholu, nie miał prawa jazdy. Jego auto zaś nie miało obowiązkowego ubezpieczenia OC.

Za jazdę po pijaku Ukraińcowi grozi do trzech lat więzienia. Sąd może też orzec 3 letni zakaz prowadzenia pojazdów, którym jak wiadomo wszyscy się przejmują, a w szczególności imigranci.

„Materiały w sprawie wykroczeń już zostały przekazane do sądu, a sprawa braku polisy OC trafi do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego” – czytamy.

Asp.szt. Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu przekazała, że to świadkowie zdarzenia wezwali służby ratunkowe. Udzielili też pomocy rannemu kierowcy.

– Ich szybka reakcja mogła uratować mu życie – podkreśliła.

Najnowsze