Zgodnie z podpisanymi przez prezydenta III RP Karola Nawrockiego przepisami, Polska dalej będzie finansować Starlink dla Ukrainy. Tylko z tego tytułu będziemy łożyć na Ukraińców 6 mln dolarów (około 26 mln zł) miesięcznie.
Polska pokrywa koszty urządzeń Starlink i udostępniania systemu Ukrainie. Płacimy za to około 6 mln dolarów miesięcznie.
W poniedziałek wicepremier i minister transformacji cyfrowej Ukrainy, Mychajło Fedorow, poinformował, że Polska dostarczyła Ukrainie 30 tys. z 50 tys. działających obecnie terminali Starlink. Czyli 60 proc. łącznego sprzętu.
6 mln dol. na tyle urządzeń oznacza, że „koszt jednego urządzenia to średnio 200 dolarów na miesiąc”, jak wskazuje redakcja kresy.pl.
„Dziękuję ministrowi cyfryzacji Polski Krzysztofowi Gawkowskiemu oraz całemu polskiemu rządowi za solidarność i konsekwentne wsparcie Ukrainy” – napisał na Telegramie Fedorow.
Utrzymywanie łączności dla Ukrainy jest możliwe przez podpis prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o Ukraińcach w Polsce. Zawarto tam zgodę na dalsze finansowanie Starlinków na Ukrainie bez żadnego limitu czasowego.
„W praktyce oznacza to, że Polska będzie ponosić koszty tak długo, jak będzie to konieczne do utrzymania łączności na terenach ogarniętych wojną” – wskazuje portal kresy.pl.
„Wcześniejsza wersja ustawy została zawetowana przez prezydenta. Pałac Prezydencki odpowiadał jednak stronie rządowej, że opisywane przepisy nie mają związku z finansowaniem terminali Starlink dla Ukrainy – czytamy.