Ukraińska aktywistka Natalia Panczenko, która w lutym tego roku groziła możliwymi „podpaleniami” w Polsce, obecnie reprezentuje nasz kraj w prestiżowym programie Departamentu Stanu USA. Na zaproszenie Ambasady USA w Warszawie uczestniczy ona w International Visitor Leadership Program (IVLP) poświęconym tematyce „wzmacniania bezpieczeństwa”.
International Visitor Leadership Program to program wymiany zawodowej Departamentu Stanu USA, działający od 1940 roku. Panczenko informuje w swoim wpisie na Instagramie, że program stanowi dla niej „wyjątkowy zaszczyt reprezentowania Polski” w kontaktach z ekspertami z całego świata.
Aktywistka twierdzi, że na co dzień zajmuje się „wzmacnianiem bezpieczeństwa Polski i regionu”, szczególnie w obszarach cyberbezpieczeństwa oraz walki z dezinformacją.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kontrowersyjna działalność Panczenko
Panczenko jest dobrze znana w Polsce jako liderka inicjatywy „Euromajdan-Warszawa” i organizatorka licznych akcji wspierających Ukrainę. Jej działalność nie jest pozbawiona kontrowersji.
Najwięcej emocji wzbudziła jej wypowiedź dla ukraińskiej telewizji, w której, komentując nastroje antyukraińskie w Polsce, stwierdziła, że eskalacja wrogości jest niebezpieczna, „zwłaszcza dla Polski, bo to na terytorium Polski zaczną się bójki, to na terytorium Polski zaczną się podpalenia jakichś sklepów, budynków i tak dalej”.
Natalija Mykołajiwna Panczenko w wywiadzie mówi o tym, że polscy kandydaci na prezydenta powinni układać się z Ukraińcami, ponieważ to kwestia bezpieczeństwa wewnętrznego.
Ostrzega, że jest ich 10% i mogą być walki, podpalenia centrów handlowych i dywersje.Panczenko to… pic.twitter.com/Hn9RMuLfjc
— coolfonpl 🇵🇱 (@coolfonpl) February 3, 2025
Słowa te wywołały burzę w polskiej opinii publicznej i wśród polityków. Część komentatorów zarzuciła jej groźby i sianie paniki. Grzegorz Braun domagał się jej deportacji, a inni politycy apelowali o zbadanie sprawy przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sama Panczenko stwierdziła, że nic się nie stało, że jej wypowiedź wyrwano z kontekstu i nie wykluczyła, że to rosyjskie służby maczały palce w kampanii przeciwko niej.
Panczenko była niegdyś związana z antypolską Fundacją Otwarty Dialog kierowaną przez Bartosza Kramka i Ludmiłę Kozłowską. W 2023 roku na antenie RMF FM zasugerowała, że społeczność ukraińska powinna mieć swoich przedstawicieli w polskim parlamencie.
Czarno-czerwoną flagę UPA Panczenko nazywała „flagą zwycięstwa” i krytykowała Polaków za negatywne reakcje na symbole kojarzące się z ludobójstwem na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej.
Portal kresy.pl przypomina z kolei, że Panczenko na swoim profilu umieściła ponadto wpis ze zdjęciem spalonego ciała mężczyzny – ofiary masakry w Odessie w 2014 roku z napisami – „Psu – psia śmierć!” podpisując zdjęcie „Żal ich Wam? Bo mnie nie – niech płoną!”.