Strona głównaWiadomościPolskaTO nosi na ręce "Babcia Kasia". Sommer: Już wiadomo, dlaczego jest nietykalna...

TO nosi na ręce „Babcia Kasia”. Sommer: Już wiadomo, dlaczego jest nietykalna [FOTO]

-

- Reklama -

To już wiadomo dlaczego Baba Kacha jest nietykalna – skomentował Tomasz Sommer sytuację z Katarzyną Augustynek. Kontrowersje wokół znanej prowokatorki „Babci Kasi” rozgorzały na nowo po tym, jak podczas policyjnego wynoszenia z kontrmanifestacji zauważono u niej biżuterię z gwiazdą Dawida.

w Warszawie odbyła się manifestacja zorganizowana przez Konfederację pod hasłem „Stop imigracji”. W wydarzeniu na ulicach stolicy uczestniczyły tysiące osób, w tym także środowiska kibicowskie. Prawicowa demonstracja spotkała się ze znacznie mniejszą kontrmanifestacją zorganizowaną przez środowiska lewicowe.

Wśród kontrmanifestantów pojawiła się Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako „Babcia Kasia” – jedna z najbardziej rozpoznawalnych prowokatorek ulicznych spod znaku tzw. „uśmiechniętych”.

Podczas próby przedostania się przez kordon zabezpieczający i wejścia na trasę marszu „Stop imigracji”, „Babcia Kasia” została zatrzymana przez funkcjonariuszy. Wcześniej została wyniesiona z terenu manifestacji przez policję. Interwencja była reakcją na łamanie zasad porządku publicznego i próbę dezorganizacji marszu.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

CZYTAJ WIĘCEJ: „Stop imigracji” w Warszawie. Prowokatorka „Babcia Kasia” wyniesiona jak worek ziemniaków [VIDEO] – NCZAS.INFO

Po incydencie uwagę komentatorów zwróciła biżuteria, którą nosiła „Babcia Kasia”. Po przybliżeniu zdjęcia okazało się, że „uśmiechnięta” aktywistka miała na sobie zawieszkę w kształcie gwiazdy Dawida – symbolu żydowskiego. Fakt ten natychmiast podchwycili prawicowi publicyści.

Redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!” Tomasz Sommer skomentował sprawę na platformie X słowami: „To już wiadomo dlaczego Baba Kacha jest nietykalna”.

Katarzyna Augustynek, czyli „Babcia Kasia”, od kilku lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na ulicznych protestach zgodnych z lewicową agendą. Wielokrotnie dochodziło do interwencji policji z jej udziałem, była zatrzymywana, ale generalnie włos jej z głowy nie spadł. Większość spraw kończy się albo uniewinnieniem, albo umorzeniem ze względu na „niską szkodliwość społeczną”. Jeśli do skazania dochodzi, to zazwyczaj są to symboliczne kary typu „nagana”. Najsurowszy dotychczasowy wyrok to nakaz zapłaty 3 tys. zł nawiązki za pogryzienie i znieważenie aktywisty pro-life.

Najnowsze