Strona głównaWiadomościSikorski deklaruje dalszą pomoc dla Ukrainy. "Do Waszej dyspozycji"

Sikorski deklaruje dalszą pomoc dla Ukrainy. „Do Waszej dyspozycji”

-

- Reklama -

Polska potępia ostatnie rosyjskie ataki na Ukrainę i zastanawia się, jakiego udzielić jej wsparcia. Jest to kolejna eskalacja ze strony przywódcy Rosji Władimira Putina, by wystraszyć ukraińskie społeczeństwo przed zimą – oświadczył w piątek we Lwowie wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

– Chciałbym złożyć kondolencje jeszcze raz w związku z barbarzyńskim atakiem na Lwów i region lwowski w ostatnich dniach, a wiemy, że ostatnia noc w Kijowie też była dramatyczna. Polska już obraduje, zastanawia się w jaki sposób wesprzeć Ukrainę, także w tym wymiarze. Generatory, ekstra dostawy prądu, przyspieszona budowa łączy elektroenergetycznych pomiędzy Ukrainą a Polską i oczywiście nasz terminal LNG w Świnoujściu jest do Waszej dyspozycji – zadeklarował na konferencji prasowej.

- Reklama -Precz z zielonym (nie)ładem

Sikorski, który odebrał na Uniwersytecie Lwowskim doktorat honoris causa za wkład w rozwój partnerstwa między Polską i Ukrainą, opowiedział się za wzmocnieniem sankcji wobec Rosji.

– Rzeczywiście te naloty są bardzo poważne. To jest kolejna eskalacja, bo wiemy po co ona jest wykonywana. Po to, żeby zastraszyć ludzi przed zimą. Uderzenia w cele cywilne są zbrodniami wojennymi. Putin już ma zarzuty za porywanie i rusyfikowanie ukraińskich dzieci. Myślałem, że już mu wystarczy, a tu kolejne ataki. I to jest coś, na co rzeczywiście powinniśmy zareagować wzmożeniem sankcji na Rosję i wzmożeniem pomocy dla Ukrainy – podkreślił szef MSZ.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Pytany o naloty rosyjskich dronów na Polskę oraz możliwość ich zestrzeliwania, wyjaśnił, że takie decyzje należą do NATO, a nie do Warszawy.

– To jest sprawa, o której ja mówiłem już rok temu i sprawa, w której polskie społeczeństwo było badane i większość Polaków uważa, że niebezpieczeństwa trzeba neutralizować zanim dotrą do polskich granic. Ale jak wiadomo, w Sojuszu Północnoatlantyckim mamy zintegrowany system obrony powietrznej i takie decyzje musiałyby być decyzjami NATO, a nie tylko polskimi – powiedział.

Podkreślił jednocześnie, że w wyniku naruszeń przestrzeni powietrznej, nie tylko Polski, lecz także Rumunii, Litwy i Estonii, proces planowania, w jaki sposób zneutralizować te zagrożenia, przyspieszył.

Sikorski był także dopytywany o bezpieczeństwo ekip, które prowadziły i najprawdopodobniej nadal będą prowadzić prace poszukiwawczo-ekshumacyjne na bombardowanej Ukrainie.

– Po pierwsze chciałbym podziękować prezydentowi (Wołodymyrowi) Zełenskiemu, ministrowi (spraw zagranicznych Andrijowi) Sybisze za to, że ekshumacje ruszyły. Mam nadzieję, że uzyskaliśmy zgodę co do pewnej filozofii. To znaczy, że nie targujemy się o zmarłych, tylko każdy robi to, co jest jego chrześcijańskim obowiązkiem na swoim terytorium. Jak wiadomo, grupy poszukiwawcze i ekshumacyjne w Polsce, ukraińskie też już miały możliwość działania i bardzo się z tego cieszę. Natomiast nie łączyłbym tego ze sprawą ochrony przestrzeni powietrznej – podkreślił.

Według wicepremiera w sprawach sporów historycznych między Polską i Ukrainą konieczny jest pilny dialog historyków z obu krajów.

– Jeśli chodzi o sprawy z przeszłości, to musimy pamiętać, że nasze narody ucierpiały. Ja mam nadzieję, że w Polsce będziemy też pamiętać o tym, co Związek Radziecki zrobił Polakom w latach 1937-38. Bodajże nazywał się ten zbir Jeżow; zaplanował eksterminację mniejszości polskiej, która miała miejsce także tu w Ukrainie. To są nadal tysiące grobów i wokół Kijowa i w Odessie. Polskie społeczności zostały zlikwidowane planowo – powiedział.

– Więc ja będę argumentował w Polsce, że jeśli mamy wracać do tamtych tragicznych wydarzeń, to powinniśmy pamiętać o wszystkich naszych ofiarach. A dialog historyków między Polską a Ukrainą, uważam za wyjątkowo pożyteczny i pilny. Bo pojednywać się można na bazie prawdy. Przeszłości nie zmienimy. Możemy tylko zabiegać o to, aby się nie powtórzyła. I tak jak my, Polacy, potrafiliśmy ustalić fakty z Niemcami, to tym bardziej powinno nas stać na to, aby wspólnie dojść do niezaprzeczalnych faktów w stosunkach polsko-ukraińskich – zaznaczył Sikorski.

Ukraińscy dziennikarze interesowali się kwestią skuteczności Unii Europejskiej w przyjmowaniu sankcji wobec Rosji. Wicepremier zaznaczył, że dla uchwalenia sankcji potrzebna jest jednomyślność.

– A z jednomyślnością czasami bywa trudno. Uchwaliliśmy 18 pakietów sankcji, debatujemy nad 19. Nie jest to łatwe. Tak jak, niestety, jednomyślności wymagało i się nie udało podczas prezydencji polskiej otwarcie klastra negocjacyjnego z Ukrainą. Tak samo jedności wymaga uruchomienie środków z Europejskiego Funduszu Pokoju – powiedział, dodając, że wiadomo, który kraj tę jednomyślność blokuje.

Sikorski ocenił, że Rosja prowadzi wojnę hybrydową przeciwko całej Europie i wszystkie miasta europejskie odczuwają już to zagrożenie. – W Polsce zamknąłem konsulat rosyjski w Poznaniu po próbie ataku na fabrykę Farb we Wrocławiu przez osobę zrekrutowaną za pieniądze przez GRU. Kolejny konsulat w Krakowie zamknąłem, gdy rosyjskim agentom, osobom opłacanym przez GRU, udało się podpalić wielkie centrum handlowe, w którym cudem nikt nie zginął. Natomiast gdyby doszło do kinetycznego ataku z powietrza ze strony Federacji Rosyjskiej na europejskie miasto, to jest rzecz wtedy oczywista. Uruchomiony byłby nie artykuł 4, a artykuł 5 – powiedział.

Artykuł 4. traktatu o NATO uruchamiany jest, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo któregoś z jego członków. Przewiduje on konsultacje między państwami Sojuszu. A gdy dojdzie do napaści zbrojnej na któryś z krajów NATO, uruchamiany jest artykuł 5, przewidujący z kolei możliwość udzielenia wszelkiej pomocy, jaką członkowie Sojuszu uznają za konieczną w danej sytuacji.

Źródło:PAP

Najnowsze