„Chiński przywódca Xi Jinping po raz pierwszy opuści szczyt BRICS, który odbędzie się w Rio de Janeiro w dniach 6-7 lipca” – przekazała „South China Morning Post”. Pekin miał przekazać brazylijskiemu rządowi, że Xi ma problemy z harmonogramem.
Przedstawiciele Pekinu przygotowujący się do szczytu BRICS powiedzieli, że w ciągu niecałego roku spotkali się dwukrotnie z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lulą da Silvą. Pierwsze spotkanie miało miejsce podczas szczytu G20 i wizyty państwowej w listopadzie ubiegłego roku.
Drugie spotkanie odbyło się w maju. Miało ono miejsce podczas forum w Pekinie.
Lula da Silva odwiedził Chiny w maju. Rozmówcy podkreślili, że było to „gest dobrej woli w nadziei, że przewodniczący ChRL odwdzięczy się tym samym”.
„Teraz Brazylia nie ukrywa rozczarowania decyzją Xi” – podkreśla redakcja gazety, powołując się na swoje źródło.
Zamiast szefa Chin, delegację ma poprowadzić Li Qiang, jak podczas szczytu G20 w New Delhi w 2023 roku.
Informacje o możliwej rezygnacji Xi Jinpinga z wizyty w Brazylii pojawiły się na początku roku. W lutym specjalny doradca prezydenta Brazylii ds. międzynarodowych Celso Amorim spotkał się z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi w Pekinie. Wówczas poruszana była właśnie ta kwestia.
„Powiedziałem im: 'BRICS bez Chin to nie BRICS'” – powiedział Amorim, cytowany przez SCMP.
Decyzja szefa Chin mogła wynikać z zaproszenia na kolację po szczycie wystosowanego przez premiera Indii Narendry Modiego. Xi Jinping mógłby być wówczas postrzegany jako „aktor drugoplanowy”.
„Prezydent Rosji Władimir Putin weźmie udział w szczycie BRICS w Brazylii, ale na razie nie wiadomo, w jakim formacie” – przekazał z kolei jego doradca Jurij Uszakow.
Jesienią ubiegłego roku Putin nie poleciał na szczyt w Brazylii z powodu nakazu aresztowania wydanego przez MTK w Hadze. Brazylijski prezydent zagwarantował, że Władimir Putin nie zostanie zatrzymany w razie udziału w wydarzeniu.