Strona głównaWiadomościPolskaRosyjski ambasador wezwany do MSZ. "Odpowiedź na działanie strony rosyjskiej"

Rosyjski ambasador wezwany do MSZ. „Odpowiedź na działanie strony rosyjskiej”

-

- Reklama -

Ambasador Rosji został zaproszony do MSZ na poniedziałek na godz. 15; otrzyma notę o wycofaniu zgody na działanie konsulatu – poinformował rzecznik MSZ Paweł Wroński. Wcześniej minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zapowiedział zamknięcie rosyjskiego konsulatu w Krakowie.

Decyzja szefa MSZ o cofnięciu zgody na działanie konsulatu generalnego Rosji w Krakowie, to reakcja na potwierdzenie zaangażowania rosyjskich służb specjalnych w podpalenie hali targowej przy ulicy Marywilskiej w Warszawie.

W poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że strona rosyjska została poinformowana o cofniętej zgodzie na działanie konsulatu. – Zgoda cofana jest w formie noty dyplomatycznej; pan ambasador (Siergiej Andriejew – przy. red.) został zaproszony dziś na godzinę 15 do ministerstwa – powiedział Wroński.

Europa Suwerennych Narodów

Jak dodała wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys, rosyjski ambasador otrzyma wtedy notę dyplomatyczną.

Wiceminister zaznaczyła, że strona polska wyznaczy Rosji termin na zamknięcie konsulatu w Krakowie, a zwyczajowo jest to termin nie krótszy niż 30 dni. Dalej będzie jednak funkcjonować – jak powiedziała – rosyjski konsulat w Gdańsku. Przypomniała też, że Polska podjęła kroki w sprawie ograniczenia przemieszczania się rosyjskich dyplomatów po Polsce.

Przekazała, że każdy kolejny taki krok strony rosyjskiej, gdzie Polska będzie w stanie dokonać wyraźniej atrybucji względem rosyjskich służb, spotka się z odpowiedzią.

Zaznaczyła, że poniedziałkowe spotkanie odbędzie się z przedstawicielem ambasady Rosji i nie przewidziano na nim nic ponad wręczenie noty.

Wiceszefowa MSZ zaznaczyła, że resort spodziewa się odpowiedzi rosyjskiej. – Natomiast podkreślamy, że ruch, który my wykonujemy, jest odpowiedzią na działanie strony rosyjskiej i liczymy na to, że strona rosyjska zrozumie, że prowadzenie działań hybrydowych na terenie Polski nie ma sensu – zaznaczyła.

Podkreśliła, że obecnie w rosyjskim konsulacie w Krakowie pracuje troje dyplomatów.

Rzecznik MSZ podkreślił z kolei, że strona rosyjska dostanie wystarczająco dużo czasu, by proces zamknięcia konsulatu odbył się w sposób cywilizowany, a ludzie, którzy tam pracują, mogli zamknąć swoje sprawy, które w Polsce prowadzą.

Hala targowa przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja 2024 r. Było tam około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk stwierdził, że „pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb”. „Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich” – napisał.

W poniedziałek rano szef MSZ, poinformował o decyzji w sprawie wycofania zgody na działanie rosyjskiego konsulatu w Krakowie. „W związku z dowodami, że to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie” – napisał Sikorski na platformie X.

Na późniejszym briefingu w Londynie – gdzie szef MSZ przebywa w poniedziałek z wizytą – Sikorski stwierdził, że to działanie rosyjskie było „oburzające, ale nie zaskakujące”. Przypomniał, że już wcześniej – po poprzednim akcie dywersji w Polsce, czyli próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu – zamknął konsulat rosyjski w Poznaniu. Decyzję o wycofaniu zgody na działania konsulatu w Poznaniu szef polskiego MSZ podjął w październiku ub.r.

Poza ambasadą w Warszawie, do niedawna Federacja Rosyjska w Polsce dysponowała jeszcze konsulatami w Poznaniu, Gdańsku i Krakowie. Po zamknięciu konsulatów w Poznaniu i Krakowie, pozostanie konsulat rosyjski w Gdańsku.

Pożar hali targowej przy Marywilskiej w maju ub.r. niemal od początku wzbudzał w przestrzeni publicznej podejrzenia o zaangażowanie Rosji, szczególnie w kontekście szeregu innych pożarów, do których dochodziło w tamtym okresie na terenie całego kraju, a także np. na Litwie, gdzie w Wilnie podpalony został sklep IKEA. Litewska prokuratura informowała w marcu br., że w sprawie podpalenia podejrzanym jest obywatel Ukrainy zwerbowany przez rosyjski wywiad wojskowy GRU. Dzień po pożarze hali przy Marywilskiej Prokuratura Krajowa rozpoczęła śledztwo – jak informował rzecznik PK prok. Przemysław Nowak – „w sprawie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach mającego postać pożaru”.

Źródło:PAP

Najnowsze