Strona głównaWiadomościŚwiatHandlarze narkotyków terroryzują katolików

Handlarze narkotyków terroryzują katolików

-

- Reklama -

We francuskim mieście Creil księża i parafianie kościoła Saint-Joseph stali się „celem” dla miejscowych handlarzy narkotyków. Parafia znajduje się w tzw. „wrażliwej dzielnicy” miasta. Wierni są narażeni na groźby i zastraszanie ze strony młodych ludzi, którzy prowadzą tutaj swój „punkt handlowy” na terenie sąsiadującym z parafią.

Dokonano już kilku aresztowań, a władze lokalne traktują sytuację bardzo poważnie. Kościół Saint-Joseph położony jest we „wrażliwej dzielnicy”, sklasyfikowanej jako tzw. QRR (dzielnica republikańskiego odzyskania), w Creil, w departamencie Oise (60).

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Z informacji potwierdzonych przez prefekturę Oise, handlarze prowadzący punkt w pobliżu terenu parafii utrudniają życie księżom (w sumie czterem) mieszkającym na plebanii, ale także wiernym uczęszczającym do parafii, bo przeszkadzają im w swobodnym handlu narkotykami.

Europa Suwerennych Narodów

Na policję wpłynęło kilka skarg dotyczących gróźb, zastraszania, znęcania się, zniewag, obelg. Niedawno doszło nawet do podpalenia samochodu jednego z księży. Kapłani zawiadomili biskupa, a diecezja Beauvais wsparła ich skargi u władz.

- XVI Konferencja Prawicy Wolnościowej -

Ze swojej strony także parafianie wszczęli alarm w merostwie. Radna Sophie Dhoury Lehner przyznaje, że to miejsce jest znane władzom i dodaje, że miejscowa ​​policja miejska (20 uzbrojonych funkcjonariuszy) i policja krajowa wspólnie pracują nad położeniem kresu dziłalności handlarzy. Zainstalowano nawet wideo.

Pomimo nadzoru, kościół nadal jest „celem” handlarzy. W niedzielę 8 grudnia wezwano policję krajową, aby przegoniła awanturników, którzy zaczepiali wiernych. Jeden z osobników miał grozić księżom i parafianom, którzy prosili o opuszczenie terenu. Grożono… spaleniem kościoła. Świadkowie mówią, że kiedy wyjaśniali napastnikom, że jest to miejsce ich kultu, ci odpowiedzieli, że nie ma to dla nich znaczenia, ponieważ są… muzułmanami.

Przybyła na miejsce policja zatrzymała dwie osoby, które nie miały dokumentów i mocno zakłócały mszę. Trzecia osoba w kapturze została zatrzymana w pobliżu plebanii i był to nielegalnie przebywający we Francji imigrant.

Handlarze stanęli przed trybunałem i są to niejaki Ahmed B., lat 21, i niejaki Saidou K., lat 19. Pierwszy, znany już sądom, został skazany na 4 miesiące pozbawienia wolności w formie elektronicznej bransoletki i zakaz pojawiania się w Creil na 3 lata w ramach kary dodatkowej. Drugi, również znany wymiarowi sprawiedliwości, został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności z dalszym aresztem, a także 4 miesiące pozbawienia wolności w wyniku częściowego uchylenia poprzedniego wyroku w zawieszeniu na okres próbny. On także ma zakaz pojawiania się na Plateau de Creil przez 3 lata jako karę dodatkową.

Źródło: Valeurs

Najnowsze