Lider listy Konfederacji do Parlamentu Europejskiego na Mazowszu, Rafał Foryś, odniósł się do zagrożeń, jakie wiążą się z unijnym prawodawstwem. Wskazał na opłakane skutki gospodarcze.
Foryś jest nie tylko politykiem, lecz także rolnikiem, który walczy o interes polskiej wsi. W Konfederacji reprezentuje „Drużynę Brauna”.
– Obecnie w Parlamencie Europejskim dzieją się niesamowite rzeczy. Unijni komisarze w obawie przed utratą wpływów tworzą szaleńcze dyrektywy, prowadząc całą Europę do kryzysu gospodarczego na niespotykaną dotąd skalę. Nasze elity polityczne, pełne własnych kompleksów, z braku umiejętności starają się dorównać kolegom z Brukseli i uzyskać uznanie w oczach pseudofachowców czy innych lobbystów globalnych koncernów – wskazał Foryś.
Jak mówił, znana „obrończyni krów” kandydująca do europarlamentu Sylwia Spurek „uważa, że wymieranie roślin i zwierząt jest większym problemem niż degradacja rodzimego rolnictwa – jednego z filarów naszej egzystencji jako społeczeństwa”.
– Od początku kampanii wiedziałem, że w moim programie muszą zostać wyeksponowane tylko te tematy, które najbardziej interesują Polaków i szerzej wszystkich Europejczyków. Najważniejsze problemy do rozwiązania, które dotyczą bezpieczeństwa militarnego, gospodarczego i żywnościowego naszego kraju, w perspektywie wiążą się ze wzmocnieniem pozycji Polski w całej Europie. Stąd mój ostry sprzeciw wobec obecnej polityki migracyjnej i klimatycznej, a także wszelkich prób wpychania nas w sidła wojny – wyliczał kandydat Konfederacji.
– W tym ostatnim przypadku podkreślę, że nasze bezpieczeństwo militarne musi opierać się na bezpośredniej współpracy w ramach NATO, które jest – podkreślam – sojuszem obronnym, a także wspólnej polityce zbrojeniowej z korzyściami dla przemysłu krajowego – dodał.
– Bezpieczeństwo żywnościowe oznacza dla mnie zatrzymanie degradacji rolnictwa, zwiększenie rentowności produkcji rolnej oraz ścisłe monitorowanie importu z Ukrainy. Bezpieczeństwo gospodarcze opieram na zwiększeniu znaczenia firm o charakterze strategicznym, wzroście rentowności krajowych podmiotów gospodarczych oraz współpracy handlowej w ramach Unii Europejskiej, ale na równych zasadach – mówił dalej.
– Bezpieczeństwo w polityce migracyjnej to przestrzeganie zasady, że każdy kraj ma własne potrzeby i tradycje kulturowe. Dlatego stanowcze „NIE” dla paktu migracyjnego. Natomiast polityka klimatyczno-energetyczna Unii nie może obciążać społeczeństw, tylko powinna uwzględniać bezpieczeństwo finansowe każdego kraju. Nie zgadzamy się na nic, co jest robione naszym kosztem. Interes Polski nie podlega negocjacji – skwitował.
Foryś przedstawił także plan działania w Parlamencie Europejskim. – Najważniejszym zadaniem będzie, aby nasza drużyna biało-czerwonych w Parlamencie Europejskim stanowiła monolit lobbystów na rzecz rozwoju Polski. Drugim etapem będzie poszukiwanie wśród innych reprezentacji narodowych koalicji, która zagwarantuje silny głos przeciwko destrukcyjnym planom eurokratów – powiedział.
– Rolnicy z całej Europy nie bez powodu wypowiedzieli wojnę urzędnikom z Komisji Europejskiej. Pani Ursula von der Leyen wskazuje m.in. na naszą Konfederację jako największe zagrożenie dla UE. Odmawia nam prawa do rządzenia – dla niej praworządność jest wtedy, kiedy rządzą sami swoi. Konfederacja będzie walczyła o prawo do współdecydowania w Unii Europejskiej. Niestety nasza obecna klasa polityczna oddała kompetencje obcym, wysprzedając naszą wolność i suwerenność – skonstatował.
Polityk Konfederacji odniósł się też do sytuacji rolników. – Dotkliwym ciosem jest odebranie nam handlu przez zachodnie korporacje. Przez uśpienie władz przejmowane jest przetwórstwo. Teraz czas na Was, rolników! Plan był prosty – poprzez kontrolę gospodarki rolnej w kluczowych sektorach rolnik miał zbankrutować. Dumping cenowy, czyli ceny oferowane poniżej kosztów produkcji, miały przyczynić się do degradacji rolnictwa. Ostatecznie upadło wiele gospodarstw, głównie rodzinnych. Przetrwali ci najbardziej zdeterminowani, aby przeżyć! – powiedział.
– Zielony Ład nie bierze jeńców. W tym projekcie celem jest totalne przemeblowanie gospodarek rolnych w całej Europie. Powrót do epoki kamienia łupanego w czasach rozkwitu technologicznego i robotyzacji, także w branży rolno-spożywczej, jest celem strategicznym eurokratów – wskazał.
– Brak rąk do pracy przy pracach sezonowych i jednoczesne parcie do zwiększania konsumpcji jest drogą donikąd. Stąd ta odezwa, aby dla dobra wspólnego uczynić mały krok milowy dla lepszego jutra nas wszystkich. Proszę o głos nie dla mnie czy partii, proszę o głos dla Was, dla polskiej wsi i bezpieczeństwa naszego kraju – apelował Foryś.